Krakowscy chirurdzy przeprowadzili operację, umożliwiającą wydłużenie kości przy pomocy pola elektromagnetycznego.
Małgorzata Limanówka cierpi na wrodzoną łamliwość kości. - W związku z tym dochodzi do złamań przy błahych urazach - wyjaśnia prof. Julian Dutka, szef chirurgii ortopedyczno-urazowej w krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego.
Jego pacjentka ma już za sobą 21 złamań nóg. Po jednym z nich źle wprowadzony pręt, który miał zespolić złamaną kość udową, uszkodził chrząstkę wzrostową i kość przestała rosnąć.
Przed przeprowadzonym w "Żeromskim" zabiegiem jej prawa noga była krótsza od lewej aż o 14 cm. - To praktycznie przekracza możliwości pełnego wyrównania długości kończyn - przyznaje prof. Dutka.
Przeprowadzona pod koniec lipca operacja pozwoli jednak na wydłużenie kości udowej pacjentki o 8 cm. Wszystko za sprawą specjalnego "gwoździa", który chirurdzy umieścili wewnątrz kości.
Składa się on z dwóch teleskopowo złożonych rurek o średnicy ok. 8,5 mm. Wewnątrz znajduje się mechanizm, który pod wpływem pola elektromagnetycznego stopniowo wydłuża "gwóźdź".
- Ponieważ na końcach jest on zablokowany, powoduje to rozciąganie kości w miejscach, gdzie została ona przecięta - tłumaczy Julian Dutka. Zaznacza, że to prawdopodobnie pierwszy przypadek zastosowania takiej technologii w Krakowie.
Miłosz Kluba /Foto Gość
Prof. Julian Dutka (z lewej), Małgorzata Limanówka oraz lekarz Dominik Kostarczyk podczas spotkania z dziennikarzami
Stopniowe rozsuwanie "gwoździa" dokonuje się przy pomocy specjalnego urządzenia elektromagnetycznego. - Trzy razy dziennie przykładam je w wyznaczone miejsce na udzie. Każde rozciąganie trwa ok. 2 minut. Za jednym razem rozciągam kość o 0,25 mm - opowiada Małgorzata Limanówka.
Przyznaje, że najtrudniejsze były dni tuż po operacji, a rehabilitacja bywa męcząca i chwilami bolesna. Nagrodą za trudy są jednak widoczne efekty zabiegu. Od 26 lipca kość udało się wydłużyć o 3 cm.
- Dla mnie sukcesem jest każdy milimetr. Najbardziej chciałabym stanąć równo na podłodze - boso, bez wyrównujących butów ortopedycznych - mówi, zapytana o marzenia, Małgorzata Limanówka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.