Ksiądz Dariusz Mazurkiewicz (diecezja zielonogórsko-gorzowska) przypomina, że osoba małoletnia musi być chroniona, a jej dobra są nienaruszalne.
Krzysztof Król: Nasza diecezja jako jedna z pierwszych w Polsce wydała normy dotyczące ochrony dzieci i młodzieży. Co to za dokument?
Ks. Dariusz Mazurkiewicz: Przywołane normy powstały w wyniku zalecenia Konferencji Episkopatu Polski, by w każdej diecezji oraz instytucie zakonnym i stowarzyszeniu życia apostolskiego powstał kodeks zachowań mających na celu ochronę małoletnich. Adresatami instrukcji wydanej przez biskupa diecezjalnego są duchowni, zakonnicy i wszystkie osoby pracujące z dziećmi i młodzieżą w strukturach kościelnych, nawet jeżeli ich praca ma charakter okazjonalny.
Ustanowione normy mają przede wszystkim charakter prewencyjny, uświadamiający, że osoba małoletnia musi być chroniona, a jej dobra są nienaruszalne. To także wypełnienie wezwania Chrystusa do troski o dzieci i uchronienie ich przed zgorszeniem.
Jakie normy zawiera dokument?
Instrukcja ma przede wszystkim na celu ochronę małoletnich przed wykorzystaniem seksualnym oraz przemocą fizyczną i psychiczną. Stąd znajdują się w niej normy dotyczące zasad wspólnego przebywania z dziećmi i młodzieżą, organizowania wyjazdów, nienaruszalności ich intymności, a także zakaz stosowania kar cielesnych, faworyzowania, częstowania używkami czy też prób wykorzystania seksualnego przy pomocy nowoczesnych środków komunikowania się. Są również nakazy szanowania prywatności małoletnich oraz dbania o ich rozwój psychiczny i duchowy. Zachęcam oczywiście do zapoznania się z tym dokumentem, bowiem trudno przytaczać tutaj wszystkie szczegółowe postanowienia.
A co jeśli dojdzie do nadużycia?
Jeżeli dojdzie do wykorzystania seksualnego osoby małoletniej albo naruszenia jej nietykalności fizycznej przez osobę pracującą w strukturach kościelnych, należy bezzwłocznie powiadomić biskupa diecezjalnego albo jego delegata do spraw ochrony małoletnich. Dodatkowo jeżeli mamy na to wpływ, należy zapewnić bezpieczeństwo małoletniemu. Nie wolno ukrywać takich przypadków, bowiem to w milczeniu wobec nadużyć wobec dzieci i młodzieży dokonuje się największe zło. W dalszej perspektywie, po złożeniu doniesienia i po dokonaniu wstępnej weryfikacji prawdziwości oskarżenia, biskup diecezjalny przekazuje sprawę do rozpoznania Stolicy Apostolskiej, a jeżeli czyn nosi znamiona przestępstwa, które jest penalizowane w kodeksie karnym, zgłasza sprawę do organów ścigania.
Chrześcijanie wiele dziś słyszą w mediach o nadużyciach seksualnych w Kościele. Jak to rzeczywiście z tym jest?
Warto obalić parę mitów na ten temat. Po pierwsze nieprawdą jest, że nadużyć seksualnych dokonują przede wszystkim duchowni. Ponad 90 proc. tego rodzaju przypadków dokonuje się w rodzinach. Duchowni są sprawcami około 0,5 proc. przypadków. Ale oczywiście to i tak za dużo. Papież Franciszek powiedział, że każda taka sytuacja to wręcz „diaboliczna ofiara”. Nie wolno więc usprawiedliwiać się, że w innych środowiskach takich incydentów jest więcej. Kościół, jako jedyna wspólnota, próbuje rozprawić się z tym procederem na gruncie strukturalnym.
Po drugie trudno stosować odpowiedzialność zbiorową. Odpowiadać za przestępstwo kogoś innego mogę tylko wtedy, gdy wiedziałem o czynie zabronionym, a nic z tym nie uczyniłem. Uczciwie mogę powiedzieć, że w naszej diecezji tego typu przypadki, chociaż znikome, nie były ukrywane i zgodnie z prawem kanonicznym oraz polskim prawem karnym procedowane aż do ukarania sprawców.
Wreszcie trzeba zauważyć, że wbrew obiegowym opiniom ofiary przestępstw są otaczane opieką, bowiem to one są najważniejsze w procesie uzdrawiania wspólnoty i doprowadzania do przejrzystości życia Kościoła. Stąd jedyna właściwa reakcja wiernych musi polegać na zgłaszaniu takich przypadków. Polityka „zero tolerancji”, prowadzona przez papieża Franciszka i naszego biskupa diecezjalnego, musi mieć wsparcie w każdym wierzącym, któremu zależy na dobru zarówno Kościoła powszechnego, jak i naszej wspólnoty diecezjalnej.
Dobra jest zawsze więcej niż zła, dlatego nie wolno ulegać wrażeniu, że stajemy wobec problemu nie do pokonania. Potrzeba jedynie wrażliwości na krzywdę małoletnich.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.