Decyzja Sądu Najwyższego w Rosji o ponownym rozpatrzeniu skargi Memoriału w sprawie zbrodni katyńskiej ma wyłącznie charakter formalny, nic na razie z tego nie wynika - uznał pełnomocnik prawny rodzin ofiar katyńskich Ireneusz Kamiński.
W środę Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej uchylił orzeczenie Moskiewskiego Sądu Miejskiego z 2009 r. w sprawie skargi stowarzyszenia Memoriał, dotyczącej zbrodni katyńskiej i skierował ją do ponownego rozpatrzenia przez ten sąd. W skardze Memoriał domagał się odtajnienia postanowienia Głównej Prokuratury Wojskowej z września 2004 r. o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej.
Kamiński, który w podobnej sprawie reprezentuje rodziny ofiar katyńskich przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu, powiedział PAP, że decyzja rosyjskiego Sądu Najwyższego ma charakter czysto formalny i nie kończy postępowania. "Wartość prawną tej decyzji należy oceniać powściągliwie" - zaznaczył.
Mecenas tłumaczył, że rosyjscy sędziowie jedynie cofnęli sprawę do niższej instancji, by Moskiewski Sąd Miejski jeszcze raz ją zbadał i ustalił, czy Memoriał posiada w niej interes prawny. "Dopiero po pozytywnej odpowiedzi na tak postawione pytanie sądy będą mogły ustosunkowywać się do zasadniczej kwestii, czyli do wniosku Memoriału, by zdjąć klauzulę tajności z postanowienia o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej" - wyjaśnił Kamiński.
Śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej prowadziła Główna Prokuratura Wojskowa w latach 1990-2004. Wraz z utajnieniem postanowienia o umorzeniu dochodzenia klauzula tajności objęła także 116 ze 183 tomów akt śledztwa. Wśród utajnionych materiałów jest m.in. lista osób uznanych za winne.
Według Kamińskiego, decyzja rosyjskiego Sądu Najwyższego nie mogła być inna ze względu na ostatnie wydarzenia w relacjach polsko-rosyjskich, czyli wystąpienie premiera Rosji Władimira Putina 7 kwietnia w Katyniu i katastrofę samolotu pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent Polski i towarzysząca mu delegacja.
"Gdyby Sąd Najwyższy podtrzymał decyzję Moskiewskiego Sądu Miejskiego o oddaleniu skargi Memoriału, to wówczas sprawa ta w Rosji byłaby definitywnie zakończona. Memoriał mógłby jedynie odwoływać się do Strasburga" - mówił. "Po drugie taka decyzja, aczkolwiek dotyczy tylko kwestii formalnej, byłaby przez opinię publiczną odebrana jako kolejna negatywna odpowiedź Rosji w sprawie Katynia" - tłumaczył dalej mecenas.
Podsumowując Kamiński podkreślił, że decyzja Sądu Najwyższego nie wróży przełomu. "W czasie naszych postępowań w Rosji też mieliśmy taką sytuację, że decyzja została uchylona przez sąd wyższej instancji i cofnięta do ponownego rozpoznania. I sąd po jej ponownym rozpatrzeniu orzekał identycznie jak wcześniej tylko inaczej to uzasadniając" - powiedział prawnik.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.