„Gdy nie będziecie wiedzieli, co zrobić, warto sobie przypomnieć słowa św. Piotra ‘Panie, do kogóż pójdziemy?’” - powiedział metropolita katowicki do tegorocznych maturzystów wypełniających bazylikę w piekarskim sanktuarium.
Pielgrzymka maturzystów do Piekar Śląskich, przypadająca w tym roku w 350. rocznicę kultu Matki Bożej Piekarskiej, odbyła się w sobotę, 24 kwietnia br. Z maturzystami przybyli księża, katecheci, nauczyciele i wychowawcy.
Abp Zimoń zwrócił uwagę na powiązanie pomiędzy maturą, będącą egzaminem dojrzałości, a bierzmowaniem, będącym sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej. „Matura nie kończy, ale rozpoczyna samodzielne życie” - powiedział. Porównał maturzystów, stojących przed ważnymi decyzjami życiowymi, do Apostołów, przeżywających wewnętrzne rozdwojenie wobec trudnych do zrozumienia nauk Jezusa. Jako właściwą postawę w takich sytuacjach wskazał zachowanie św. Piotra. „Gdy nie będziecie wiedzieli, co zrobić, jak postąpić, warto sobie przypomnieć słowa św. Piotra ‘Panie, do kogóż pójdziemy? Ty mas słowa życia wiecznego’” - radził młodym metropolita katowicki.
Wskazując na wyjątkową rolę i miejsce w Kościele papieża, przytoczył słowa Benedykta XVI: „Dobro poznajemy, gdy je czynimy, zło poznajemy, gdy go nie czynimy”. Stwierdził, że warto nie tylko teoretycznie wiedzieć, czym jest dobro, ale również je wypełniać. Jako przykład młodych wypełniających dobro podał harcerzy, którzy w dniach po katastrofie pod Smoleńskiem uczynili w Polsce wiele bezinteresownego dobra.
Jako błędną wskazywał postawę młodych ludzi, którzy mówią, iż muszą czynić zło, aby się przekonać, czym ono jest. „Zło wciąga. Gdy zaczynamy czynić zło, to już jest katastrofa” przestrzegał kaznodzieja. Nawiązując do zbliżającej się Niedzieli Dobrego Pasterza zachęcał do zaufania Jezusowi, jako dobremu, troskliwemu pasterzowi. Apelował do młodych, aby przygotowali się do beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki.
„Życzę wam, żebyście zdali maturę, ale również aby całe wasze Zycie zakończyło się kiedyś dobrym egzaminem u Pana Boga” - zakończył metropolita katowicki.
Chodzi o zawieszenie broni w Strefie Gazy i uwolnienie izraelskich zakładników.
W pierwszej grupie 127 zwolnionych miało być ok 50 dysydentów.
Temu służy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, bo jest zachętą do dialogu.