Dziękujemy za wasze wsparcie, entuzjazm i za podpowiedzi. Pokazaliście nam świeżość młodości, a także waszą hojność, fantazję i zaradność. W ten sposób kard. Lorenzo Baldisseri podziękował młodzieży uczestniczącej w Synodzie Biskupów za jej nieoceniony wkład w synodalną debatę. Mówił o tym na zakończenie ostatniej kongregacji generalnej.
Sekretarz generalny Synodu Biskupów podkreślił, że w czasie intensywnych dni tej wspólnej synodalnej drogi w całej krasie objawiło się piękne i zróżnicowane oblicze Kościoła na wszystkich kontynentach. Podziękował też Papieżowi Franciszkowi za zwołanie synodu do Rzymu i za jego codzienne uczestnictwo w obradach, które, jak podkreślił, pozwoliło w czasie tych dni doświadczyć wszystkim prawdziwego braterstwa.
Z kolei kard. Louis Raphaël Sako, który na zmianę z trzema innymi purpuratami przewodniczył w imieniu Papieża pracom zgromadzenia wskazał, że była to bardzo konstruktywna praca synodalna. Chaldejski patriarcha Babilonii przypomniał, że chrześcijański Wschód przyzwyczajony jest do synodalności. Jednak, jak zauważył, przeżywanie jej w całym Kościele ma zupełnie inny smak, dzięki Duchowi Świętemu. „Tego nigdzie indziej nie znajdziemy, jak tylko w Kościele katolickim. Jesteśmy wszyscy zjednoczeni mimo różnic naszych krajów, języków i naszej kultury, ponieważ to Jezus nas jednoczy i posyła z misją głoszenia Ewangelii” – podkreślił kard. Sako. Wskazał, że synod był doświadczeniem budującym i przemieniającym.
Specjalne słowo pozdrowienia iracki patriarcha skierował też do obecnego w auli synodalnej Papieża Franciszka. Podkreślił, że nie jest on sam. Zapewnił go o komunii wszystkich biskupów i codziennej modlitwie w jego intencji milionów ludzi na całym świecie. „Wielu ludzi dobrej woli podziwia twoje słowa i gesty na rzecz świata bardziej powszechnego braterstwa, sprawiedliwości i pokoju. Nie ma się więc czego obawiać. Arabskie przysłowie mówi: «W drzewo owocowe uderza się kamieniami». Idź naprzód z odwagą i zaufaniem. Łódź Piotra nie jest podobna do innych łodzi, łódź Piotra mimo fal pozostaje trwała, ponieważ jest w niej Jezus i nigdy jej nie opuści” - podkreślił kard. Sako.
Na zakończenie zaapelował do Papieża, ojców synodalnych i do młodych, by nie zapominali o chrześcijanach na Bliskim Wschodzie. Zauważył, że jeśli zabraknie tam wyznawców Chrystusa, to chrześcijaństwo zostanie bez korzeni. „Potrzebujemy waszego wsparcia humanitarnego i duchowego, waszej solidarności, przyjaźni i bliskości, aż przejdzie klęska” – apelował kard. Sako na zakończenie Synodu Biskupów.
***
Jako główny motyw dokumentu końcowego wybraliśmy ewangeliczną opowieść o uczniach idących do Emaus, bo i my podczas tego synodu przeżyliśmy coś podobnego. Nie były to ani obrady, ani jakieś wielkie spotkanie, ale bardziej doświadczenie bliskości Chrystusa, który towarzyszy w drodze swojemu Kościołowi – uważa bp Emmanuel Gobilliard, reprezentant Episkopatu Francji. Podsumowując kończące się obrady, podkreśla on, że największym wyzwaniem jest teraz przeniesienie tego synodalnego doświadczenia Chrystusa do realiów Kościoła lokalnego.
“Próbowaliśmy odtworzyć ekosystem Kościoła, dzięki któremu mógłby się on rozwijać. Ten synod na pewno przyniesie swoje owoce, ale najważniejsze jest to, co przeżyliśmy. Nie od nas zależą owoce – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Gobilliard. – Naszym zadaniem jest stworzenie ekosystemu, czyli braterstwa, modlitwy, świadectwa, wyjścia na zewnątrz z Ewangelią. To wszystko powinniśmy zrobić my, ale to Jezus daje wzrost. Ci, którzy oczekują od tego synodu gotowych recept, będą oczywiście zawiedzeni. Doświadczyliśmy kościelnego ekosystemu i chcemy, aby wszędzie można było to przeżyć. Nie da się tego zrobić bez młodych. Dużo mówiło się o krzyku młodych, ale tu w Rzymie słyszeliśmy też krzyk, wołanie ojców synodalnych: potrzebujemy was, młodzi, potrzebujemy waszej kreatywności, waszych talentów, ale także prowokacji z waszej strony. Ale potrzebujemy tego wszystkiego w Kościele, bo wy należycie do Kościoła, tworzycie go razem z nami. Jeśli was nie będzie, to w Kościele zabraknie czegoś bardzo istotnego.”
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.