Wenezuelska prokuratura poinformowała w sobotę o formalnym oskarżeniu 17 rzeźników w Caracas, aresztowanych w tym tygodniu i podejrzanych o "spekulacje".
Oskarżenie oparto na art. 138 Prawa Ochrony Konsumenta, który stwierdza, że "ktokolwiek sprzedaje towary za ceny wyższe niż ustalone przez władze, zmienia ich jakość lub warunki sprzedaży, będzie odpowiadać za przestępstwo spekulacji i zostanie skazany na karę więzienia od dwóch do sześciu lat".
Do aresztowania 17 rzeźników doprowadziła akcja przeprowadzona przez agencję ochrony konsumenta Indepabis w dzielnicy Caracas San Juan.
Przedstawiciele stowarzyszenia rzeźników powiedzieli, że jeśli oskarżeni sprzedawali po wyższej niż ustalona cenie, to dlatego, że dostawca dostarczył im towar po wyższych kosztach.
Wenezuelski wiceminister ds. żywności Rafael Coronado powiedział, że jeśli rzeźnicy są ofiarami jakiegoś spekulanta, muszą przedstawić odpowiednie skargi, "ponieważ jest odpowiedzialny rząd, który podejmie odpowiednie kroki".
Jak oficjalnie podano 1 lutego, państwowa agencja Indepabis nakazała tymczasowe zamknięcie ponad 1900 sklepów w związku w podejrzeniami o "spekulacje", w trzy tygodnie po gwałtownej dewaluacji boliwara.
Rząd prezydenta Hugo Chaveza podpisał też 20 stycznia dekret nacjonalizujący sieć hipermarketów Exito, należących do francusko-kolumbijskiech udziałowców.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.