Według ogłoszonego w niedzielę w południe komunikatu Centrum Ostrzegania o Pyłach Wulkanicznych (VAAC), kierują się one ku południu Europy - nad Czechy, Bałkany, Austrię i południowe Niemcy.
W niedzielę rano erupcje pyłu z islandzkiego wulkanu Eyjafjoell zakłócały ruch lotniczy nad Portugalią, całą północno-zachodnią częścią Półwyspu Iberyjskiego i nad odległym o 1500 kilometrów od Portugalii Archipelagiem Azorów na Atlantyku.
Według Portugalskiego Instytutu Meteorologicznego, gęstość chmury pyłu sprawia, że podobnie jak w sobotę nadal uniemożliwia on loty samolotów pasażerskich w tamtym regionie.
Brukselska agencja Eurocontrol, której zadaniem jest koordynowanie ośrodków kontroli ruchu lotniczego na kontynencie, podała w południe, że loty transatlantyckie będą kierowane w stronę Grenlandii w celu uniknięcia chmury pyłu nad Azorami.
Z sześciu samolotów, które miały w niedzielę do południa odlecieć do USA z Brukseli, wystartował w niedzielę tylko jeden, należący do American Airlines. Pozostałe zostały odwołane lub odlecą z opóźnieniem.
W Genewie i Zurychu odwołano dziesiątki startów do Portugalii, Hiszpanii, Francji, W.Brytanii i Waszyngtonu.
Poprawiła się natomiast sytuacja nad północnymi Włochami, gdzie rano zamknięte były wszystkie lotniska z wyjatkiem Wenecji i Triestu. W związku z przesuwaniem się chmury pyłu wulkanicznego na południe w niedzielę po godzinie 14 otwarto dla lotów m.in. oba lotniska pod Mediolanem oraz lotniska w Turynie, Genui, Bolonii i Florencji.
Według danych agencji Eurocontrol, w ciągu niedzieli pył wulkaniczny uniemożliwi w całej Europie około 500 startów samolotów. Pozostałe 24 500 lotów powinno odbyć się zgodnie z rozkładem bądź z opóźnieniami.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.