To kardynał Angelo Sodano blokował śledztwo w sprawie oskarżeń pedofilskich w Austrii - oskarża wiedeński kard. Christoph Schönborn. To "bezprecedensowy spór na szczytach Kościoła o przyczyny kryzysu pedofilskiego" - pisze na łamach Gazety Wyborczej Tomasz Bielecki.
Kardynał Hans Hermann Groër ustąpił z wiedeńskiej stolicy biskupiej dopiero w 1998 r., kiedy organizacje świeckich katolików zagroziły, że masowymi demonstracjami zakłócą planowaną na ten rok pielgrzymkę Jana Pawła II do Austrii. "Mało kto spodziewał się jednak, że Schönborn odważy się na publiczne wymienienie nazwiska hierarchy odpowiedzialnego za próbę tuszowania tego skandalu. Oskarżenie wobec kard. Sodano, który jest obecnie dziekanem kolegium kardynalskiego, to pierwszy od dekad przypadek publicznego konfliktu między najwyższymi dostojnikami Kościoła" - czytamy. - To rozłam. Schönborn porzucił zasadę solidarnej obrony hierarchów. Rzucił wyzwanie praktyce wzajemnych usprawiedliwień i skrywania się przed światem za chmurami kadzideł - komentuje włoski publicysta Giancarlo Zizola. Spór pokazuje - zdaniem wielu watykanistów - pęknięcia na szczytach Kościoła co do sposobu postępowania w sprawie wciąż nasilającego się kryzysu pedofilskiego.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.