Padający nieprzerwanie deszcz spowodował w niedzielę podtopienie torów kolejowych między dwiema dzielnicami Katowic: Ligotą i Brynowem, na głównym szlaku kolejowym łączącym Katowice z Bielskiem-Białą i południową granicą Polski.
"Do 17. pociągi poruszały się na tym odcinku wahadłowo po jednym torze, ze zmniejszoną prędkością. Później konieczne stało się całkowite zamknięcie torowiska na tym odcinku. Pociągi kierowane są drogą okrężną" - powiedział w niedzielę po południu PAP dyspozytor Zakładu Linii Kolejowych w Katowicach.
Pociągi, także te ekspresowe i międzynarodowe, korzystają z trasy przeznaczonej na co dzień jedynie dla pociągów towarowych: przez Hajduki, Radoszowy, Panewniki. Zdaniem dyspozytora, będzie to powodować co najmniej około 20-minutowe opóźnienia pociągów.
Dla lokalnej linii Tychy Miasto - Katowice oznacza to, że pociąg będzie jechał prawie dwa razy dłużej niż zwykle.
Utrudnienia dotyczą zarówno pociągów lokalnych, jak i ekspresowych. Z linii łączącej Katowice z Bielskiem-Białą korzystają m.in. międzynarodowe pociągi do Czech, Austrii i na Słowację.
Nie wiadomo, jak długo potrwają utrudnienia. Na miejscu pracują najsilniejsze dostępne pompy, które jednak z powodu wciąż padającego deszczu nie są wstanie szybko odpompować zalewającej torowisko wody.
Podtapianie torowiska między Ligotą a Brynowem przy obfitych opadach deszczu powtarza się od wielu lat. Jak dotąd prowadzone w tym miejscu co jakiś czas prace nie doprowadziły do trwałego rozwiązania problemu.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.