Krzysztof Piątek, który w reprezentacji Polski może zagrać u boku Roberta Lewandowskiego podkreślił, że bardzo dużo brakuje mu do bardziej doświadczonego kolegi. "Robert to napastnik kompletny" - powiedział 23-letni piłkarz Milanu.
Były zawodnik m.in. Cracovii z dorobkiem 19 goli wraz z Cristiano Ronaldo z Juventusu Turyn jest wiceliderem klasyfikacji strzelców Serie A.
"Doczekaliśmy się takich czasów, że polscy napastnicy są w bardzo wysokiej formie. Nawet jak nie zagram, to na treningu dam z siebie sto procent. Trzy dni po meczu z Austrią czeka nas spotkanie z Łotwą i trener może rozporządzać naszymi siłami na te dwa mecze. Wówczas nikt nie będzie obrażony, bo każdy rozegra swoje minuty" - przewiduje.
To czwarte zgrupowanie reprezentacji Polski, w którym uczestniczy Piątek.
"Na pewno po raz pierwszy było trochę stresu, bo poznawałem kolegów i zespół. Zostałem bardzo dobrze przyjęty i czuję się częścią tej reprezentacji. Z Arkiem i Robertem utrzymujemy kontakt. Kiedy Robert został najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Bundesligi, napisałem mu sms-a z gratulacjami. Wcześniej Robert gratulował mi przejścia do Milanu. Podobny kontakt mam z Arkiem" - przyznał 23-letni zawodnik.
Póki co biało-czerwoni pod wodzą Jerzego Brzęczka nie wygrali meczu, mają po trzy remisy i porażki.
"Tak naprawdę mamy nową reprezentację, nowy sztab szkoleniowy i wielu młodych zawodników. Wydaje mi się, że potrzebowaliśmy czasu i na te eliminacje będziemy dobrze przygotowani" - ocenił.
W ubiegłym sezonie Piątek był zawodnikiem Cracovii.
"Przez siedem miesięcy gry we Włoszech poprawiłem się przede wszystkim pod względem taktycznym, ale też fizycznym i technicznym. Jednak wyjechałem do Włoch gotowy do gry w tamtej lidze. W Polsce miałem dobrych trenerów i nie odczułem żadnego przeskoku" - podkreślił.
Zimą był bohaterem transferu do słynnego Milanu.
"Muszę przyznać, że zaskoczyłem nawet sam siebie. Po sześciu miesiącach od wyjazdu z Polski przeniosłem się do Milanu i jestem na tym samym poziomie, a nawet wyższym od niektórych kolegów z klubu. Niektórych zawodników przerastam na treningach i to jest nadzieja dla młodych chłopaków z ekstraklasy, że mogę mogą wyjechać do silnej ligi i grać. Pewność siebie można zbudować już w ekstraklasie" - podkreślił wychowanek Lechii Dzierżoniów.
Intensywnie uczy się języka włoskiego.
"Jeszcze nie komunikuję się z każdym płynnie. Dużo rozumiem i cały czas wprowadzam nowe słówka. Z trenerem i kolegami z zespołu rozmawiam po włosku i nie mam z tym problemów" - przyznał.
Austria, z którą biało-czerwoni zagrają w czwartek w Wiedniu, oceniana jest jako najgroźniejszy rywal Polaków w walce o zajęcie pierwszego miejsca w grupie G eliminacji Euro 2020.
"Najważniejszy jest dla mnie awans, niezależnie czy z pierwszego, czy drugiego miejsca w grupie. Dla mnie osobiście nie ma to różnicy" - zakończył Piątek.
We wtorek reprezentacja Polski w komplecie ma trenować na stadionie Polonii Warszawa. Natomiast w środę o 11.15 zaplanowany jest wylot do Wiednia, gdzie dzień później biało-czerwoni zagrają z Austrią w pierwszym meczu eliminacji mistrzostw Europy 2020.
Bezpośrednio po meczu zaplanowany jest powrót do Warszawy, a w piątek trening na boisku KS ZWAR. W sobotę na PGE Narodowym odbędą się konferencje reprezentacji Polski i Łotwy, a dzień później rozegrany zostanie mecz pomiędzy obydwoma drużynami.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.