Krzysztof Piątek, który w reprezentacji Polski może zagrać u boku Roberta Lewandowskiego podkreślił, że bardzo dużo brakuje mu do bardziej doświadczonego kolegi. "Robert to napastnik kompletny" - powiedział 23-letni piłkarz Milanu.
Reprezentacja Polski od poniedziałku przygotowuje się do czwartkowego mecz z Austrią w Wiedniu i niedzielnego z Łotwą w Warszawie w eliminacjach mistrzostw Europy 2020.
"Jestem w dobrej formie i gram regularnie w klubie. Na to zgrupowanie przyjechałem gotowy do gry i do trenera należy decyzja o mojej grze. Każdą decyzję uszanuję, ale przyjechałem grać" - podkreślił Piątek.
Oprócz niego w wysokiej dyspozycji są dwaj inni napastnicy reprezentacji Polski: Lewandowski z Bayernu Monachium i Arkadiusz Milik z Napoli. Niewykluczona, choć mało prawdopodobna jest gra całej trójki jednocześnie.
"We wtorkowe popołudnie mamy pierwszy wspólny trening i wówczas będziemy mieli taktyczne zajęcia. W poniedziałek mieliśmy tylko trening regeneracyjny. W piłce nożnej wszystko jest możliwe i jeśli we trzech pojawilibyśmy się na boisku, mogłoby się okazać to +strzałem w dziesiątkę+ lub mogłoby źle wpłynąć na drużynę. W tym wszystkim dobro zespołu jest najważniejsze" - podkreślił napastnik Milanu.
Przed selekcjonerem Jerzym Brzęczkiem trudne zadanie przy ustalaniu składu.
Przeczytaj również:
"Na pewno jeśli usiądę na ławce rezerwowych, to nie będę obrażony. Będzie sportowa złość, bo to jest normalne. Każdy przyjeżdża po to, aby grać. Tym bardziej, że wszyscy napastnicy grają teraz w mocnych klubach. Nie będę miał do nikogo pretensji. Zdaję sobie sprawę, że konkurencja w reprezentacji jest teraz bardzo duża. Nie wyobrażam sobie, żeby to Robert usiadł na ławce rezerwowych" - przyznał.
Nie ukrywa podziwu dla Lewandowskiego.
"Robert jest niesamowitym napastnikiem. Według mnie jest obecnie w czołowej trójce najlepszych napastników na świecie. Imponuje mi grą tyłem do bramki i ma silne wykończenie akcji. To kompletny napastnik. Mając obok siebie takiego zawodnika na pewno jest łatwiej. Obrońcy rywali bardziej skupiają się na lepszym i bardziej doświadczonym graczu, wówczas ten słabszy ma więcej przestrzeni. Dużo mi do niego brakuje" - ocenił Piątek.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.