Lądują na nim samoloty, które transportują m.in. uczestników wypraw na Mount Everest.
Lotnisko w Lukli w Nepalu ma opinię jednego z najbardziej niebezpiecznych na świecie. Swoją czarną legendę zawdzięcza bardzo krótkiemu pasowi startowemu, który z jednej strony jest ograniczony urwiskiem, a z drugiej skałą. Na co dzień lądują tutaj śmigłowce i niewielkie samoloty pasażerskie, które przewożą między innymi uczestników wypraw na najwyższy szczyt świata - Mount Everest. Port lotniczy im. Tenzinga i Hillarego obsługuje loty ze stolicy Nepalu - Katmandu. Sama Lukla jest położona na wysokości około 2860 m.n.p.m.
W niedzielę rano po raz kolejny doszło tu do katastrofy. Samolot linii Summit Air rozpoczął procedurę startu, ale uderzył w stojący w pobliżu pasa startowego helikopter. W wypadku zginęły 3 osoby, z cztery zostały ranne. Ofiarami są pilot śmigłowca i policjanci, którzy stali przy tej maszynie. Ranni zostali przetransportowani do Katmandu.
Następnym krokiem muszą być dalsze rozmowy z udziałem prezydenta Ukrainy.
Puin w przeszłości zbyt wiele razy kłamał - uważa MSZ Ukrainy.
... dotyczący jego rozmów z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem.
Zostało jeszcze kilka dużych problemów, które "nie do końca" zostały rozstrzygnięte.
Żołnierze zaprezentowali sprzęt wojskowy na wielu piknikach.
Omówiono uwolnienie 1,3 tys. więźniów oraz wizytę Władimira Putina na Alasce.
"Żadna partia w Libanie poza strukturami państwa libańskiego nie ma prawa posiadać broni".