Cztery osoby zginęły w poniedziałek w katastrofie polskiego samolotu sportowego, który rozbił się w mieście Bielefeld w Nadrenii Północnej-Westfalii - poinformowała niemiecka policja.
W komunikacie policyjnym jest mowa o polskich pasażerach samolotu, którzy byli w podróży służbowej: dwóch mężczyznach w wieku 41 i 48 lat oraz dwóch kobietach w wieku 27 i 26 lat; młodsza kobieta była pilotem maszyny.
Wcześniejsze informacje mówiły o trzech ofiarach śmiertelnych wypadku. 27-letnia kobieta była reanimowana, lecz zmarła w szpitalu.
Do wypadku doszło na niewielkim terenie leśnym w bezpośredniej bliskości dzielnicy mieszkaniowej. Samolot był w drodze do Zagłębia Ruhry i miał na krótko wylądować w Bielefeld. Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku.
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".