Cztery osoby zginęły w poniedziałek w katastrofie polskiego samolotu sportowego, który rozbił się w mieście Bielefeld w Nadrenii Północnej-Westfalii - poinformowała niemiecka policja.
W komunikacie policyjnym jest mowa o polskich pasażerach samolotu, którzy byli w podróży służbowej: dwóch mężczyznach w wieku 41 i 48 lat oraz dwóch kobietach w wieku 27 i 26 lat; młodsza kobieta była pilotem maszyny.
Wcześniejsze informacje mówiły o trzech ofiarach śmiertelnych wypadku. 27-letnia kobieta była reanimowana, lecz zmarła w szpitalu.
Do wypadku doszło na niewielkim terenie leśnym w bezpośredniej bliskości dzielnicy mieszkaniowej. Samolot był w drodze do Zagłębia Ruhry i miał na krótko wylądować w Bielefeld. Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.