Rebelianci zaatakowali w środę rano, w pobliżu Islamabadu ciężarówki wiozące pojazdy wojskowe dla sił NATO w Afganistanie; agencje, powołując się na policję podają, że zginęło sześć lub siedem osób, a siedem zostało rannych.
AP podkreśla, że choć podobne ataki są częste, to jednak fakt, że zamach zorganizowano w pobliżu silnie chronionej stolicy jest szczególnie niepokojący. Znaczne ilości zaopatrzenia dla sił NATO transportowane są ciężarówkami przez Pakistan z portu w Karaczi nad Morzem Arabskim.
Zamach zorganizowano zaledwie 10 km od Islamabadu, na głównej drodze prowadzącej ku północno-zachodniej granicy z Afganistanem.
Według fotoreportera agencji AP w ogniu stanęło około 20 kontenerów; w wielu z nich znajdowały się pojazdy wojskowe, m.in. typu Humvee. Agencja podaje też, że zginęło sześć osób.
AFP informuje, że zniszczonych zostało około 12 ciężarówek, a zamachu pochłonął siedem ofiar.
Tylko między 9 a 21 lipca w prowincji Kiwu Północne zginęło co najmniej 319 osób.
"Definicję dopuszczalnych strat ubocznych zmieniono tak, że przewyższają one korzyści".
W środę z Putinem w Moskwie spotkał się wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff.
Chodzi szczególnie o wycieczki na quadach, jeepach i wyprawy konne.
Trump ocenił, że poziom przestępczości w Waszyngtonie jest "niedorzeczny".