Spośród zagranicznych dyplomatów w Niemczech najwięcej wykroczeń w ruchu drogowym popełniają Arabowie i Rosjanie, a potem kolejno Chińczycy, Egipcjanie i Francuzi. Dyplomatom uchodzi to jednak bezkarnie.
Władze Berlina poinformowały o tym w czwartek w odpowiedzi na pytanie CDU. Nie podano konkretnych liczb dotyczących dyplomatów z poszczególnych krajów.
Najczęstsze wykroczenia dyplomatów za kierownicą to przekraczanie dozwolonej prędkości oraz parkowanie w niedozwolonych miejscach. W 2009 roku pojazdy z numerami dyplomatycznymi uczestniczyły w 39 wypadkach.
Ambasady w Berlinie mają łącznie 3048 pojazdów. W 2009 roku policja zarejestrowała 8610 przypadków złamania przepisów przez kierowców pojazdów z dyplomatycznymi tablicami rejestracyjnymi.
Policja wystawia w takich przypadkach mandaty - w 2009 roku opiewały one łącznie na sumę ponad 180 tys. euro - ale dyplomaci nie muszą płacić, jako że chroni ich immunitet.
Agencja dpa informuje, że ambasadzie brytyjskiej w Berlinie wystarcza 55 samochodów, podczas gdy ambasada Rosji ma ich 148, ambasada Arabii Saudyjskiej 101, Zjednoczonych Emiratów Arabskich 74, a Turcji - 88. Rekord należy do ambasady USA - 269 pojazdów, stawkę zamyka ambasada Czadu z zaledwie jednym samochodem, a ambasada Republiki Dominikańskiej w ogóle obywa się bez samochodu.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.