„24 godziny modlitwy” – to nazwa inicjatywy Kościoła katolickiego, która towarzyszyć będzie słynnemu 24-godzinnemu wyścigowi samochodowemu na torze w Le Mans we Francji. Dzisiejsze zawody ściągnęły 250 tys. widzów z całej Europy.
Maraton modlitewny zapoczątkuje 11 czerwca wieczorem katecheza ordynariusza Le Mans, bp. Yves’a Le Saux, który w romańskim kościele Notre-Dame du Pré w centrum miasta wygłosi katechezę nt. adoracji Najświętszego Sakramentu. Cicha modlitwa, na którą zaproszone są całe rodziny i parafie, trwać będzie właśnie w tej świątyni do wieczora 12 czerwca. Nazajutrz bp Le Saux odprawi Mszę św. na centralnym podium toru wyścigowego. Zabrzmi na niej muzyka gospel.
Z inicjatywą „24 godzin modlitwy” wystąpiło trzech młodych ludzi świeckich, którzy zyskali dla niej aprobatę biskupa. – Reakcje były od razu pozytywne. Adoracja odpowiada na wzrastające zapotrzebowanie na ciszę i życie wewnętrzne, szczególnie wśród ludzi młodych, żyjących w hałasie i na szybkich obrotach. Jest ona znakiem przestrzeni bezinteresowności, nawet dla tych, którzy są najbardziej oddaleni do Kościoła – uważa hierarcha.
Jeden z inicjatorów, 29-letni inżynier Éric Foucher tłumaczy, że na pierwszy rzut oka wejście w adorację może być trudne. – Ale odkryłem, że jest ona bardzo konkretna, pozwala bowiem skupić uwagę i stanąć wobec Boga, aby przywrócić wszystkiemu właściwe miejsce – mówi Foucher.
Inicjatywa ta wpisuje się w mającą długą tradycję obecność Kościoła ma wyścigu w Le Mans. Zaczęła się ona od poważnego wypadku podczas wyścigu w 1955 r. Pierwszymi, którzy nieśli pomoc byli katoliccy harcerze – Scouts de France. Od tej pory są tam oni obecni co roku w mundurach, a biskup jest zapraszany na inaugurację imprezy.
Choć nie błogosławi samochodów, bp Le Saux ma prawo do jednego okrążenia na torze wyścigowym z szybkością 300 km/h – donosi paryski dziennik „La Croix”.
Będzie to 78. edycja wyścigu samochodowego 24 godziny Le Mans. W jego trakcie zawodnicy muszą przejechać jak największą liczbę okrążeń w ciągu dokładnie jednej doby. W zawodach startują drużyny trzyosobowe.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.