Papież przestrzegł przed rugowaniem z życia społecznego prawa naturalnego. Podkreślił, że jego negacja otwiera drogę ku relatywizmowi etycznemu w wymiarze indywidualnym oraz totalitaryzmu państwa w płaszczyźnie politycznej.
Benedykt XVI dzisiejszą katechezę poświęcił aktualności nauczania moralnego św. Tomasza z Akwinu. „Wszyscy ludzie, wierzący i niewierzący są wezwani do rozpoznania wymogów natury ludzkiej wyrażonych w prawie naturalnym i inspirowania się nim, formułując prawa pozytywne, czyli pochodzących od władz cywilnych i politycznych, by regulować współżycie społeczne” – przypomniał nauczanie Doktora Anielskiego. Dodał, że obrona powszechnych praw człowieka i potwierdzenie znaczenia godności osoby ludzkiej postulują istnienie prawa naturalnego.
Odwołując się do encykliki swego poprzednika, Jana Pawła II "Evangelium vitae" Ojciec Święty zaznaczył, że „w trosce o przyszłość społeczeństwa i rozwój zdrowej demokracji trzeba pilnie odkryć na nowo istnienie wartości ludzkich i moralnych, należących do samej istoty i natury człowieka, które wynikają z prawdy o człowieku oraz wyrażają i chronią godność osoby: wartości zatem, których żadna jednostka, żadna większość ani żadne państwo nie mogą tworzyć, zmieniać ani niszczyć, ale które winny uznać, szanować i umacniać” (n 71).
Benedykt XVI przypomniał też metodę teologiczną Akwinaty czyli zasadę „zgodności rozumu i wiary”. „Wiara umacnia, integruje i oświetla bogactwo prawdy, które nabywa rozum ludzki. Przyczyn ufności, jaką św. Tomasz obdarza wiarę i rozum można zdaniem papieża doszukiwać się w przekonaniu, że obie pochodzą z jedynego źródła wszelkiej prawdy, boskiego Logosu, który działa zarówno w stworzeniu, jak i w dziele odkupienia.
Papież zaznaczył, że owo rozróżnienie gwarantuje autonomię zarówno nauk humanistycznych i przyrodniczych, jak filozofii oraz nauk teologicznych. "Nie oznacza to jednak ich oddzielenia, ale zakłada wzajemną i korzystną współpracę. Co więcej wiara chroni rozum przed wszelką pokusą nieufności względem swych własnych możliwości i pobudza go do otwarcia na coraz szersze horyzonty, ożywia poszukiwanie podstaw, a kiedy rozum jest stosowany do refleksji nad sferą nadprzyrodzoną - relacji między Bogiem a człowiekiem - wzbogaca jego pracę.
Także rozum, z właściwymi sobie środkami może według św. Tomasza uczynić coś ważnego dla wiary, służąc jej potrójnie: ukazując podstawy wiary; wyjaśniając poprzez podobieństwa prawdę wiary i odrzucając zarzuty podnoszone w stosunku do wiary – przypomniał Ojciec Święty.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.