Na kilka godzin papież-senior Benedykt XVI opuścił wczoraj teren Watykanu – podaje portal il sismografo. Jego wyprawa samochodem trwała nieco ponad trzy godziny - od 16.30 do 19.30, a Benedykt XVI przejechał około 120 kilometrów. Był to jego pierwszy wyjazd od 14 lipca 2015 r., kiedy zamieszkał w klasztorze Mater Ecclesiae.
Papież- senior odwiedził Castel Gandolfo. Był tam 1,5 godziny. Pozdrowił pracowników Willi Papieskich, i przejechał dróżkami, na których przechadzał się podczas letnich pobytów w tamtejszej rezydencji. Następnie udał się do oddalonego o 10 kilometrów Rocca di Papa (Sanktuarium Madonna del Tufo) , i wreszcie, przed powrotem do Watykanu, po kolejnych 7 kilometrach dotarł do Frascati (Pałac Biskupi), gdzie został powitany ze wzruszeniem i zaskoczeniem przez biskupa Raffaello Martinelli, którego mianował na tamtejszą stolicę 2 lipca 2009 r. Nikt o tym wyjeździe nie wiedział i nikt nie był uprzedzony. Towarzyszyli jedynie agenci żandarmerii watykańskiej, zapewniając papieżowi-seniorowi konieczną ochronę. Tylko lokalny portal „ilmamilio.it” poinformował wieczorem o wizycie, dołączając piękne zdjęcie papieża-seniora siedzącego w samochodzie i witanego przez pewną osobę. „Jak zawsze był uśmiechnięty, żywo obecny i ciekawy świata. Jednak uderzały jego trudności w poruszaniu się. Towarzyszył mu wózek inwalidzki a także spory zapas wody” (był to jeden z najgorętszych dni tego lata w Rzymie) – powiedział jeden z wiernych obecnych podczas wizyty Benedykta XVI w sanktuarium maryjnym w Rocca di Papa. 16 kwietnia papież-senior ukończył 92 lata.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.