Ulewa, jaka przeszła nad Katowicami dała się we znaki mieszkańcom i restauratorom. Teraz usuwane są jej skutki m.in. w katowickim klasztorze dominikanów i parafii mariackiej.
Gwałtowny wiatr i ulewny deszcz spustoszył nie tylko katowickie ulice. W wielu miejscach samochody były zalane do linii szyb. Rozlewiska wody znacznie utrudniały się poruszanie - z ich powodu zamknięto m.in. tunel pod rondem Ziętka. Jak udało się nam ustalić, działanie wstrzymały niektóre punkty gastronomiczne przy ul. Mariackiej.
Ze skutkami nawałnicy walczą m.in. księża i parafianie w kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. - Sytuacja jest już opanowana - uspokaja ks. Andrzej Suchoń, proboszcz parafii mariackiej. - W samym kościele pojawiły się niewielkie zacieki przy witrażach. Więcej szkód deszcz wyrządził w m.in. domu parafialnym. Bardzo szybko zgłosiły się osoby chętne do pomocy, rodzice ministrantów i zaangażowani w grupy parafialne. Sprzątamy wspólnie z wikarymi, naszymi gospodyniami - mówi ks. Suchoń.
Przed burzami, silnym wiatrem i gradem, które mogą mieć miejsce jeszcze dziś w nocy przestrzega w swoich alertach Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
O ulewach przeczytasz także: Zalało katowicki klasztor dominikanów
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.
„Proszę was, abyście świadomie i odważnie wybrali drogę komunikacji pokoju”
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.