Z wizytą do USA przybywa we wtorek wieczorem (czasu lokalnego) prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. W czwartek spotka się z prezydentem Barackiem Obamą. Podróż ma potwierdzić poprawę stosunków między obu krajami, zainicjowaną przez ekipę Obamy.
Miedwiediew przyjeżdża najpierw do Kalifornii, gdzie zwiedzi Dolinę Krzemową i jej słynne firmy high-tech, m.in. Cisco i Apple. Rosyjski prezydent kładzie tym razem nacisk na zwiększenie wymiany handlowej między jego krajem a USA.
Także w Waszyngtonie ważnym punktem wizyty będą spotkania rosyjskiej delegacji z amerykańskim biznesem, m.in. w Rosyjsko-Amerykańskiej Izbie Handlowej. Obie strony nazywają obecny szczyt "innowacyjnym".
Moskwa liczy, że zwiększenie wymiany i współpracy ekonomiczno-technicznej z USA przyczyni się do modernizacji rosyjskiej gospodarki, opartej na monokulturze surowcowej, co naraża ją m.in. na niestabilność z powodu wahań cen ropy naftowej.
Kreml ma też nadzieję przyciągnąć do Rosji więcej zagranicznego kapitału, którego część wycofała się stamtąd po kryzysie finansowym w 2008 r.
Komentatorzy zwracają uwagę, że wizytę Miedwiediewa poprzedziły sygnały, iż Rosja zamierza zacieśnić stosunki z Zachodem. Wskazywał na to, ich zdaniem, m.in. niedawny poufny dokument rosyjskiego MSZ, który przeciekł do mediów - jak się podejrzewa, za przyzwoleniem Kremla.
Oczekuje się, że w czasie spotkania z Obamą dojdzie do podsumowań polityki "zresetowania" (ang. reset) stosunków USA z Rosją, do czego wezwała nowa administracja amerykańska po objęciu władzy w ub.r.
Na panelu w German Marshall Fund w zeszłym tygodniu dyrektor wydziału europejskiego w Departamencie Stanu, Philip Gordon, wyliczył szereg objawów tego, co przedstawił jako oznaki reorientowania się Rosji na USA i Unię Europejską. Wymienił tu m.in. gesty Moskwy pod adresem Polski w związku z Katyniem i udział wojsk państw alianckich w paradzie w rocznicę zakończenia II wojny światowej.
Główny doradca Obamy ds. Rosji Michael McFaul kładzie nacisk na potrzebę "politycznych innowacji" w wewnętrznej polityce rosyjskiej. Amerykańskie media zwracają uwagę, że Miedwiediew stawia na unowocześnienie gospodarki, ale nie widać rozluźnienia autorytarnego reżimu.
Inicjując "reset", Waszyngtonowi zależało głównie na współpracy Rosji w próbach izolacji Iranu, aby zmusić go do rezygnacji ze zbrojeń atomowych.
Rosja poparła ostatnią rundę sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ przeciw Iranowi. Pod jej naciskiem jednak, w toku długich negocjacji, zostały one poważnie rozwodnione i zdaniem ekspertów nie wpłyną znacząco na postępowanie Teheranu.
Bilans dotychczasowej polityki "zresetowania" stosunków ocenia się rozmaicie.
"Ameryka zyskała skromne korzyści, a nie jakąś zasadnicza zmianę. W sprawie Iranu poprawa jest minimalna. Rosja słabo też współpracuje z nami w sprawie konfliktu z Koreą Północną. Poprawiła się ogólna atmosfera stosunków, ale to nie ma dużego znaczenia" - powiedział PAP ekspert z Brookings Institution, Michael O'Hanlon.
Inny ekspert, Charles Kupchan z Rady Stosunków Międzynarodowych (CFR) jest większym optymistą i podkreśla, że dalsza poprawa wymaga czasu.
"Podpisanie nowego układu START było bardzo ważne. Wciągamy Rosję do współpracy. Ale to długi proces, trudno oczekiwać szybkich rezultatów" - powiedział PAP.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.