Rzecznik rządu Paweł Graś zapowiedział w piątego, że tego dnia, ze względu na zakończenie roku szkolnego, zostaną przeprowadzone kontrole skarbowe w sklepach z "dopalaczami".
"Dzisiaj przeprowadzimy bardzo gruntowne kontrole w sklepach z dopalaczami, których przybyło nam bardzo dużo w ostatnim roku - z 44 w zeszłym roku do 500 punktów, w których można kupić dopalacze w tym roku" - zapowiedział Graś w rozmowie z TVN 24.
"Te sklepy, wszystko wskazuje na to, będą dzisiaj nieczynne. Muszą być poddane kontroli skarbowej, takiej bardzo wnikliwej, więc nie będą mogły być dzisiaj otwarte" - dodał.
Jak tłumaczył rzecznik rządu, kontrole mają być rutynowe i jednocześnie wnikliwe i dokładne. Graś nie określił, ilu punktów, gdzie sprzedaje się dopalacze, będzie dotyczyła kontrola.
"Dopalacze" to substancje psychoaktywne, które mogą działać podobnie do narkotyków, można je legalnie kupić w Polsce. Są sprzedawane m.in. jako przedmioty kolekcjonerskie albo nawozy dla roślin.
Graś przypomniał też, że rząd zamierza zwalczać handel dopalaczami. W czwartek minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski i wiceminister zdrowia Jakub Szulc zapowiedzieli zmiany w prawie zmierzające do szybszej identyfikacji nowych substancji odurzających pojawiających się na rynku.
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".