Zamek Bobolice na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej wzbogacił się o nową atrakcję turystyczną. Podczas porządkowania terenu wokół odbudowanego zamku udało się odsłonić piękną skalną bramę, wyrzeźbioną przez tysiące lat przez wiatr i wodę.
Tego typu formy jurajskiego krasu znajdowane są w wielu miejscach, lecz tylko niektóre stają się prawdziwą atrakcją, tak jak np. Brama Twardowskiego w Złotym Potoku. Właściciele obiektu w Bobolicach - rodzina Laseckich - mają nadzieję, że tak się stanie również z bramą tam odkrytą, malowniczo złączoną z bryłą zamku. Nową atrakcję nazwali od swojego nazwiska Bramą Laseckich.
Ciekawa forma skalna przez długi czas pozostawała niemal niewidoczna. Z jednej strony zasłaniały ją rosnące wokół gęste krzaki, z drugiej - nagromadzone latami śmieci i odpadki. "Oczyszczając teren wokół zamku usunęliśmy z tego miejsca kilka ton śmieci, butelek, starych puszek po konserwach i innych śmieci pozostawionych przez lata przez +pseudoturystów+. Wykarczowaliśmy też rosnące tam chaszcze. Dzięki temu możemy podziwiać ten niezwykły twór skalny" - powiedział Jarosław Lasecki.
Porządkowanie terenu odsłoniło także wykute w skale schody biegnące pod bramą w kierunku zamku. Była to prawdopodobnie ścieżka prowadząca od wioski w stronę zamkowych murów.
Królewski zamek Bobolice, leżący na Szlaku Orlich Gniazd, został zbudowany za panowania Kazimierza Wielkiego w drugiej połowie XIV w., najprawdopodobniej w latach 1350-1352. Należał do systemu obronnego warowni królewskich, broniących zachodniej granicy państwa od strony Śląska. Od 1998 r. należy do rodziny Laseckich, która odbudowała zniszczony obiekt.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.