Reklama

Szybko grająca Słowenia pokonała Polskę

Polska przegrała ze Słowenią w Lublanie 2:0 w meczu eliminacji do piłkarskiego Euro. Był to piąty mecz Polaków w tych rozgrywkach. Wszystkie poprzednie zakończyły się zwycięstwami Biało-Czerwonych, bez straty choćby jednej tylko bramki.

Reklama

W pierwszej połowie drużyną lepszą byli Słoweńcy. Grali szybko, agresywnie - czasem nawet zbyt agresywnie. Fabiański dwa razy był zmuszony do trudnych, ale udanych interwencji. Jednak w 35 min. nie miał najmniejszych szans. Po rzucie rożnym Sporar strącił piłkę głową na piąty metr. Tam dopadł do niej Struna i huknął jak z armaty. Było 1:0. Nasi nie potrafili odpowiedzieć w tej partii ani jedną naprawdę groźną akcją.

W drugiej połowie nasi podkręcili tempo. Jednak to gospodarze strzelili kolejną bramkę. Pazdan przegrał pojedynek biegowy ze Sporarem. Ten znalazł się sam na sam z Fabiańskim i zdobył gola strzałem z ostrego kąta między nogami polskiego bramkarza.

Chwilę później Grosicki strzelił bramkę, ale sędzia jej nie uznał, dopatrując się - chyba niesłusznie - faulu asystującego Lewandowskiego.

Wcześniej Bednarek o mało co sam pokonałby Fabiańskiego. Nasz bramkarz wykazał się jednak czujnością.

Trener Brzęczek wpuścił na boisko Błaszczykowskiego i debiutanta Bielika w miejsce Grosickiego i Klicha. Potem jeszcze Kownacki zastąpił Piątka. Jednak sprawna akcja Zielińskiego oraz strzał Bielika - ostry, ale niecelny - to jedyne, na co Biało-Czerwonych stać było w końcówce.

 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
-1°C Sobota
rano
1°C Sobota
dzień
2°C Sobota
wieczór
0°C Niedziela
noc
wiecej »

Reklama