W czwartek po południu odnaleziono ciała trzech rybaków z czteroosobowej załogi łodzi CHY-8, która w minioną sobotę zaginęła na Bałtyku, trzy mile morskie na północ od Sarbinowa (Zachodniopomorskie) - poinformował PAP Tomasz Bobin, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku.
Wrak jednostki zlokalizowano w czwartek przed południem po trwających dwa dni poszukiwaniach, prowadzonych przez wyposażony w sonar statek słupskiego urzędu morskiego "Marzenka".
Wrak leży na głębokości 18 m w odległości ok. 4,3 mili morskiej od brzegu, między miejscowościami Sarbinowo i Gąski. Miejsce zostało oznakowane boją, po południu popłynął tam statek Morskiej Służby Poszukiwania Ratownictwa (SAR) "Tajfun" z Darłowa z dwoma płetwonurkami z Urzędu Morskiego w Gdyni.
Bobin powiedział PAP, że poszukiwania ciała czwartego rybaka jeszcze trwają.
Rzeczniczka prokuratury okręgowej w Koszalinie Aneta Skupień powiedziała w czwartek PAP, że wszczęto śledztwo w sprawie wypadku łodzi CHY-8.
12,5-metrowa łódź wypłynęła w sobotę 17 lipca rano w morze z czterema rybakami na pokładzie. Kilkanaście minut po godz. 15 na Bałtyku znaleziono jej szczątki. Wszczęto poszukiwania, w których uczestniczyły dwie jednostki SAR, trzy kutry rybackie i na zmianę dwa śmigłowce Marynarki Wojennej. Akcję zakończono w nocy z soboty na niedzielę. Mimo przeszukania obszaru o powierzchni ponad 60 mil kwadratowych, ratownikom nie udało się wówczas odnaleźć ani łodzi, ani zaginionych rybaków.
Ratownicy z SAR przypuszczali, że do wypadku doszło kilka godzin przed znalezieniem szczątków łodzi, w czasie nawałnicy, jaka przechodziła w południe nad województwem zachodniopomorskim.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"