Miedwiediew: po powtórce będą dymisje

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zagroził w czwartek, że zdymisjonuje szefów służb bezpieczeństwa, jeśli nie zapobiegną kolejnym atakom na obiekty strategiczne na rosyjskim Kaukazie Północnym. W środę w tym regionie doszło do zamachu w elektrowni wodnej.

W środę sześciu zamaskowanych ludzi włamało się do Baksańskiej Elektrowni Wodnej w republice Kabardo-Bałkarii, zastrzelili dwóch strażników i zdetonowali ładunki wybuchowe, uszkadzając dwa generatory elektrowni.

Atak rozniecił obawy, że działania islamskich ekstremistów na południowych krańcach Rosji rozszerzają się i spełniają się zapowiedzi bojowników, że skoncentrują się na celach gospodarczych.

"Należy zrobić wszystko, by być pewnym, że takie rzeccy się nie powtórzą" - powiedział Miedwiediew wicepremierowi Igorowi Sieczinowi na spotkaniu w Moskwie. Miedwiediew zapewnił, że jeśli by jednak doszło do powtórki, to szefowie organów ścigania, instytucji ochrony i energetyki nie utrzymają swych stanowisk.

Przed rokiem islamscy rebelianci ogłosili "wojnę" przeciwko rosyjskim obiektom strategicznym, jak rurociągi i elektrownie.

Eskalacja przemocy notowana od ubiegłego roku w Dagestanie, Czeczenii i Inguszetii, a także zamachy samobójcze w moskiewskim metrze, w których zginęło 40 ludzi, znów przypomniały o długotrwałym konflikcie na Kaukazie Północnym.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
29°C Piątek
dzień
30°C Piątek
wieczór
26°C Sobota
noc
20°C Sobota
rano
wiecej »