Piątkowy Black Friday to żniwa dla handlowców, ale też cyberprzestępców - podkreślają eksperci związani z Krajowym Rejestrem Długów. Przestrzegają przed aplikacjami wykradającymi dane, fikcyjnymi e-sklepami czy pseudopromocjami, które mają uśpić naszą czujność.
"Black Friday, Cyber Monday, a chwilę później Dzień Darmowej Dostawy i w końcu Boxing Day - to maraton okazji dla klientów. To wtedy najczęściej kupujemy ubrania i obuwie czy urządzenia elektroniczne, bo sklepy oferują je w atrakcyjnych cenach. Rośnie więc kreatywność handlowców, ale wraz z nią spada nasza czujność i uwaga" - mówi PAP Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy, programu pod patronatem Krajowego Rejestru Długów.
Podkreśla, że w tym czasie na konsumentów czyha wiele pułapek. Jedną z nich jest obniżka cen, która wcale nie jest obniżką. "Z badania Dealavo i Deloitte z ubiegłego roku wynika, że w 800 analizowanych sklepach ceny spadły jedynie o 3,5 proc. Handlowcy stosują podwyżki cen na kilka tygodni przed wyprzedażą, aby później przecenić towar, tak by obniżka wyglądała okazale" - zaznacza Kulik. Druga pułapka - jak dodaje - to fałszywe sklepy internetowe. Przypomina, że w 2018 roku NASK odnotował blisko 100 przypadków użycia techniki, w której atakujący posługiwali się fałszywymi portalami sprzedaży. "Dlatego w szczycie sezonu wyprzedażowego trzeba zachować wzmożoną czujność, gdyż nie każdy sklep internetowy jest uczciwym sprzedawcą" - mówi.
Jak dodaje Anna Marcinkowska, ekspert platformy ChronPESEL.pl, partnera KRD, wyprzedaże to także "złote żniwa dla cyberprzestępców". W czasie zakupowego szaleństwa - jak mówi - rośnie skala przestępstw związanych ze wzmożonym ruchem w internecie i zainteresowaniem e-zakupami. "Pojawiają się aplikacje wykradające dane, fikcyjne sklepy internetowe czy pseudopromocje, które mają uśpić naszą czujność" - wylicza.
Przypomina, że np. na początku listopada jedna z drogerii ostrzegała klientów przed fałszywymi wiadomościami SMS, w których była informacja o wygranej. "Część osób skusiła się, kliknęła w załączony link i rejestrowała się, by odebrać wymarzony telefon. Strona bowiem do złudzenia przypominała oryginalną witrynę znanej drogerii i nic nie wskazywało, że wyłudza dane. Kilka dni później te osoby, zamiast przesyłki, otrzymały SMS z banku, że ktoś próbuje wyciągnąć z ich konta pieniądze" - wskazuje Marcinkowska.
Zdaniem ekspertki nie tylko aktywność przestępców czy nasza zbytnia ufność są zagrożeniem dla naszych danych. Platforma ChronPESEL.pl przypomina, że w 2017 roku doszło do blisko 50 tys., a w 2018 roku do 70 tys. prób wyłudzenia kredytu w bankach na skradzione dane. Dokładna liczba wyłudzeń nie jest znana, bo instytucje finansowe ujawniają jedynie przypadki, w których wyłudzeniom kredytów udało się zapobiec - wskazuje platforma. Te kwoty również się wahają - od ponad 300 milionów zł rocznie do ponad 2 mld zł.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.