Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział w czwartek w Sejmie, że nie zapadły żadne decyzje w sprawie wyeksponowania portretów prezydenta Bronisława Komorowskiego w polskich placówkach dyplomatycznych.
O to, jak będzie wyglądał portret Komorowskiego, ile będzie kosztowało całe przedsięwzięcie, kto będzie je realizował, kiedy i w ilu placówkach dyplomatycznych pojawi się wizerunek nowego prezydenta, pytał ministra poseł Lewicy Jacek Kowalik.
"Żadne decyzje w tym zakresie nie zapadły, a więc tym bardziej nie ma żadnych zakupów, ani nawet teoretycznej możliwości zakupu" - odpowiedział Sikorski.
Minister zwrócił uwagę, że portrety wcześniejszych prezydentów były eksponowane w polskich ambasadach i konsulatach. Podkreślił, że jest to powszechnie stosowana praktyka, nie tylko w polskich placówkach, ale w wielu innych demokratycznych krajach.
"Zainicjowaliśmy proces możliwych uzgodnień z odpowiednimi kancelariami. Te uzgodnienia są na bardzo wczesnym etapie i ich wynik nie jest przesądzony" - mówił. Jego zdaniem, klimat rozmowy o tej sprawie powinien być taki, że ustanawia się "normalne, demokratyczne, europejskie standardy".
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.