Bośnia i Hercegowina (BiH) należy do najniebezpieczniejszych państw na świecie pod względem miejsc i liczby osób zagrożonych minami - twierdzi działające w tym kraju Centrum Rozminowywania (BHMAC).
Według czwartkowych bośniackich mediów, z raportu BHMAC wynika, że od początku wojny w 1992 roku do końca 2009 roku ucierpiało od min 7431 osób. Miny stanowią zagrożenie w 11.443 miejscach w BiH, kraju sześciokrotnie mniejszym od Polski.
Zagrożonych minami jest 23 procent populacji BiH, z czego 4 procent mieszka w miejscach wysokiego ryzyka.
Dane BHMAC mówią też, że w czasie wojny z lat 1992-1995 w wyniku kontaktu z minami ucierpiało ponad 6 tys. osób, z czego ponad tysiąc zginęło. W latach 1996-2009, a więc już po zakończeniu konfliktu zbrojnego, przez miny straciło życie 451 osób, a rannych zostało 912.
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy bieżącego roku, ucierpiało od min sześć osób, z czego dwie zmarły.
Największą grupę ofiar, które ucierpiały na zaminowanych obszarach w Bośni i Hercegowinie stanowią mężczyźni w wieku 19-39 lat (64,42 proc.). Osiem procent poszkodowanych to dzieci i młodzież do 18 roku życia.
Bośniacki portal internetowy Cafe.ba zwraca uwagę, że wbrew oznaczeniom i intensywnym działaniom mającym na celu ostrzeganie przed minami, ponad 7 procent ofiar to osoby, które z różnych powodów świadomie wchodzą na tereny zagrożone.
Tereny zaminowane w Bośni będą jeszcze przez długie lata problemem dla tego kraju i jego mieszkańców - konkluduje raport BHMAC.
Jutro ingres abp. Adriana Galbasa do archikatedry warszawskiej.
Miną lata, zanim będziemy mieli w Europie zdolności wymagane przez plany NATO.
Ludowa pobożność i wyzwania dla regionu Morza Śródziemnego - to główne tematy niedzielnej podróży.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."