– twierdzi prymas Polski, abp Wojciech Polak.
Mam nadzieję, że przyszłoroczna beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego i 100. rocznica urodzin Jana Pawła II będą okazją, abyśmy jeszcze raz do ich nauczania sięgnęli, ale całościowo, a nie fragmentarycznie, wykorzystując tylko to, co jest nam w danej chwili przydatne. Dotyczy to zwłaszcza nauczania prymasa Wyszyńskiego, które było uwarunkowane ówczesną sytuacją historyczną i polityczną, trudnym dla Kościoła czasem reżimu komunistycznego. Często wybiera się z nauczania Prymasa Tysiąclecia fragmenty, które pasują do takich czy innych doraźnych interesów, zwłaszcza w odniesieniu do toczących się sporów, pomija zaś całą resztę, która w ten interes się nie wpisuje albo mu przeczy. To bardzo krzywdzące, na pograniczu manipulacji. Tymczasem nauczanie Prymas Wyszyńskiego było głęboko ewangeliczne. Jeden przykład – udzielając święceń kapłańskich, mówił wyświęcanym księżom: macie iść do wszystkich, nikogo wam nie wolno nienawidzić, macie wszystkim głosić miłość Chrystusa. I mówił to w czasach wyraźnej konfrontacji władzy z Kościołem.
Przyszłoroczne uroczystości 100-lecia urodzin papieża Polaka i beatyfikacji kard. Wyszyńskiego widzę więc jako szansę na ponowne i jeszcze pełniejsze odkrycie ich nauczania. Pierwszy jest świętym, drugi wkrótce zostanie błogosławionym. Będziemy zatem przez ich wstawiennictwo prosić o światło Ducha Świętego w dobrym rozeznawaniu wyzwań współczesności. Sama nostalgia za tym, co było kiedyś nie pomoże nam w rozwiązywaniu dzisiejszych problemów. Przy tak spolaryzowanym społeczeństwie i wszystkich napięciach, jakie obserwujemy, nie upatrywałbym też recepty w szukaniu jednego autorytetu, ile bardziej w pogłębieniu świadomości naszej odpowiedzialności – tej jednostkowej i tej wspólnotowej, a także w większym dążeniu i zaangażowaniu w przełamywanie dzielących nas barier i sporów.
KAI: Kościół w Polsce przygotował system wsparcia dla osób pokrzywdzonych w wyniku wykorzystania seksualnego przez osoby duchowne. Są podstawy prawne i procedury postępowania, działa system pomocy psychologicznej i szkolenia pracowników instytucji kościelnych. Dlaczego jednak wciąż na jedne zgłoszenia tych przestępstw reaguje się szybko i właściwie, a na inne nie?
– Jeśli chodzi o sam sposób reakcji na przestępstwo, to jest on ściśle określony m.in. w „Wytycznych” przygotowanych przez Konferencję Episkopatu Polski, a także przypomniany w motu proprio papieża Franciszka Vos estis lux mundi. Podczas swojej wizyty w Polsce abp Charles Scicluna mówił m.in., że mamy bardzo dobrze opracowane dokumenty i teraz musimy je wprowadzać w życie. Chodzi o to, abyśmy za każdym razem zdecydowanie, kompetentnie i zgodnie z tymi dokumentami działali. Nie może być już dziś żadnej wątpliwości, że w przypadku prawdopodobieństwa zaistnienia przestępstwa wykorzystania osoby małoletniej przez duchownego należy podjąć wstępne dochodzenie kanoniczne, a także przypadek taki zgłosić do prokuratury oraz poinformować o nim Stolicę Apostolską.
Centrum Ochrony Dziecka przeszkoliło i nadal szkoli pracowników instytucji kościelnych, aby wiedzieli jak prawidłowo reagować. Budowany jest system prewencji. Większość diecezji i zgromadzeń zakonnych opracowała w oparciu o dokument KEP własne wytyczne dotyczące ochrony dzieci i młodzieży. Po zapoznaniu się z nimi wszyscy duchowni i świeccy pracownicy instytucji kościelnych muszą podpisać oświadczenie, że przyjmują je do wiadomości i że są świadomi konsekwencji wynikających z naruszenia tych wskazań.
Potrzebne jest także monitorowanie tego, w jaki sposób przyjęte zasady są wcielane w życie. I wreszcie jeden z najważniejszych elementów tego systemu – sama relacja do osób skrzywdzonych i zagwarantowanie im pomocy. Pewnie w tym zakresie mamy najwięcej do nadrobienia. Mam nadzieję i liczę na to, że pomocna i skuteczna będzie w tym względzie powołana przez biskupów Fundacja Świętego Józefa.
KAI: Ksiądz Prymas mówi, by stawiać w centrum osoby skrzywdzone. Ale to chyba nie jest jeszcze norma wśród duchowieństwa?
– To prawda, że wciąż potrzeba zmiany mentalności. Nie chodzi tylko o ten pierwszy kontakt, ale o cały wieloetapowy proces od przyjęcia zgłoszenia po zagwarantowanie konkretnej pomocy. Musimy zobaczyć jak w poszczególnych sytuacjach wygląda nasza relacja do osób skrzywdzonych. Trzeba pamiętać, że zawsze są to sprawy bardzo bolesne, pełne zranień i emocji, które domagają się z jednej strony empatii i wrażliwości, z drugiej konkretnej wiedzy i kompetencji, która pozwala nadać im bieg zgodnie z prawem kanonicznym i wytycznymi Stolicy Apostolskiej. Obejmuje to także zaoferowanie potrzebnej pomocy terapeutycznej czy duchowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.