W wieku 94 lat zmarł w Rzymie kard. Prosper Grech, wybitny znawca myśli Ojców Kościoła i jeden z najbardziej rozpoznawalnych Maltańczyków. Na rozpoczęcie konklawe w 2013 r. to właśnie on wygłosił rozważanie dla zgromadzonych w Kaplicy Sykstyńskiej kardynałów elektorów.
„Zawsze miałem dla niego wielki szacunek ze względu na świadectwo jego chrześcijańskiego życia” – napisał o zmarłym Papież Franciszek w telegramie kondolencyjnym.
Stanley Grech chciał zostać lekarzem. Jednak gdy rozpoczął studia medyczne wybuchła II wojna światowa, a przyszły kardynał trafił do oddziałów obrony przeciwlotniczej. Jeszcze podczas wojny wstąpił do zakonu augustianów, gdzie zmienił swoje chrzcielne imię na Prosper, którym posługiwał się do końca życia.
Był wybitnie uzdolniony i niezwykle pracowity. Studiował nie tylko filozofię i teologię, ale także psychologię. Doktorat z teologii obronił w 1953 r. w Rzymie. Następnie wykładał na kilku uczelniach i studiował języki semickie w Oksfordzie i Cambridge. W 1961 r. powrócił do Rzymu, jak się okazało – na stałe. Jako sekretarz Wikariatu Generalnego był świadkiem konklawe, które wybrało Papieża Pawła VI.
Był współzałożycielem Papieskiego Instytutu Patrystycznego w Rzymie, którego głównym zadaniem było studium Ojców Kościoła. Był wykładowcą rzymskich uczelni oraz autorem wielu książek i artykułów naukowych. W 1984 roku został konsultantem Kongregacji Nauki Wiary.
W uznaniu zasług dla Kościoła Papież Benedykt XVI włączył 86-letniego zakonnika w skład kolegium kardynalskiego. Było to wielkie wydarzenie dla całej Malty. Prosper Grech był bowiem drugim kardynałem w dziejach maltańskiego Kościoła. Był również pierwszym kardynałem-augustianinem od ponad stu lat. W swoim kraju cieszył się ogromnym autorytetem i był powszechnie znany.
Po śmierci kard. Grecha kolegium kardynalskie składa się z 223 purpuratów. 124 z nich to elektorzy, czyli kardynałowie, którzy nie ukończyli 80 roku życia i mają prawo wyboru nowego Papieża podczas ewentualnego konklawe.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.