Trwa akcja pomocowa grupy 15 wolontariuszy z Akademickiego Koła Misjologicznego z Poznania w Jerozolimie. Studenci pracują w prowadzonym przez siostry elżbietanki sierocińcu na Górze Oliwnej.
Jak powiedział ks. Paweł Skrzypczak, który towarzyszy studentom, „Projekt Jerozolima” ma być przede wszystkim wsparciem i pomocą dla chrześcijan, którzy żyją w Ziemi Świętej. „Poza tym spotykamy się ze wspólnotami chrześcijańskimi, które są tutaj, pytając też z jednej strony o sytuację i o potrzeby, jakie mają względem nas – powiedział ks. Skrzypczak. – Oni przede wszystkim podkreślają potrzebę modlitwy. Patriarcha mówi, że bardzo ważną rzeczą dla tutejszych chrześcijan, którzy stanowią 2 proc. całej populacji Ziemi Świętej, to jest pielgrzymowanie. Oni wtedy widzą sens, potrzebę swojego bycia tutaj. Wielkim problemem dla Ziemi Świętej jest emigracja chrześcijan, którzy opuszczają swoje domy i wyjeżdżają po prostu za granicę, szukać lepszego życia”.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.
Owijają się wokół nich i wpływają niekorzystnie na ich działanie.