Wspaniałe świadectwo wiary i wrażliwości dali wszystkim harcerze po katastrofie smoleńskiej - mówił w czasie homilii kard. Stanisław Dziwisz. Podkreślił, że krzyż, który harcerze postawili na Krakowskim Przedmieściu, powinien jednoczyć Polaków na modlitwie w kościele św. Anny. "Ufamy, że tak się stanie" - dodał.
Przypomniał, że to harcerze w dniach żałoby po katastrofie smoleńskiej organizowali czuwanie i modlitwę na Krakowskim Przedmieściu, "stając się kustoszami tysięcy zniczy i świateł i stawiając tam krzyż".
"Dziś, jak wiemy, oni sami chcą, aby ten ich krzyż nie dzielił, ale jednoczył Polaków na modlitwie w kościele św. Anny za ofiary smoleńskiej tragedii i w modlitwie za ojczyznę. Ufamy, że tak się stanie, za przyczyną harcerzy. A krzyż będzie doznawał należnej mu czci, a ludzie, którzy go bronią, z pobudek wiary, będą uszanowani" - podkreślił kard. Dziwisz.
W mszy św. na Wzgórzu Wawelskim z okazji 100-lecia harcerstwa udział bierze 8 tys. harcerzy, jest też prezydent Bronisław Komorowski z żoną.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.