Argumentacja sądu, który złagodził karę za zgwałcenie i śmiertelne pobicie trzylatka, jest zdumiewająca. Powinno być zero tolerancji dla takich zwyrodnialców. Dzieci muszą być bezwzględnie chronione - oświadczył w czwartek prezydent Andrzej Duda.
Sąd Apelacyjny w Łodzi złagodził w środę z 25 do 15 lat więzienia wyrok dla Steve'a V., mającego obywatelstwo kanadyjskie i portugalskie, skazanego za zabójstwo ze zgwałceniem trzyletniego syna swej partnerki i znęcanie się nad chłopcem. Wyrok jest prawomocny. Jak uzasadnił przewodniczący składu sędziowskiego Krzysztof Eichstaedt, wymierzona wcześniej kara 25 lat więzienia była karą o charakterze szczególnym i rażąco niewspółmiernie surową. Wyrok łódzkiego sądu jest prawomocny.
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział wniesienie kasacji od wyroku do Sądu Najwyższego.
"Wczoraj sąd złagodził karę za zgwałcenie i śmiertelne pobicie trzylatka. Argumentacja jest zdumiewająca. Powinno być zero tolerancji dla takich zwyrodnialców. Dzieci muszą być bezwzględnie chronione" - napisał Andrzej Duda na Twitterze.
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.