Prezydent Bronisław Komorowski w przyszłym tygodniu udaje się z pierwszymi wizytami zagranicznymi. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami odwiedzi trzy europejskie stolice: w środę Brukselę, w czwartek Paryż, w piątek - Berlin.
Zamiar udania się do Brukseli oraz do stolic Francji i Niemiec Komorowski zapowiedział już po wygranych wyborach prezydenckich. Jak mówił, Bruksela to "niepisana, nieformalna stolica integrującej się Europy, Unii Europejskiej".
"Wydaje mi się, że w ramach tej samej wizyty powinno mieć miejsce odwiedzenie Paryża i Berlina, by podkreślić rolę Trójkąta Weimarskiego, współpracy na tej głównej osi europejskiej, bo to oznacza zwiększenie szans Polski na odgrywanie istotnej roli w UE jako całości" - mówił Komorowski jeszcze jako prezydent-elekt.
W Paryżu Komorowski spotka się z prezydent Nicolasem Sarkozym. Według krótkiego komunikatu francuskiej kancelarii prezydenta, pierwsze spotkanie szefów państw będzie okazją do rozmowy przede wszystkim o "dwustronnych stosunkach między Polską a Francją" oraz "kwestiach europejskich i strategicznych".
W ubiegłym tygodniu w wywiadzie dla "Polityki" Komorowski powiedział, że w Brukseli będzie chciał zaznaczyć, że "polska przyszłość to przede wszystkim członkostwo w Unii Europejskiej".
Natomiast w trakcie pobytu w Niemczech - mówił prezydent - planowane są ważne, choć może symboliczne zdarzenia, np. po raz pierwszy prezydenci Polski i Niemiec wspólnie pojadą do miejsca śmierci gen. Stefana Grota-Roweckiego do Sachsenhausen.
Komorowski wyraził też nadzieję, że razem z szefem Bundestagu złoży kwiaty pod pomnikiem Solidarności w Berlinie. "Ta wizyta ma otworzyć nowy rozdział współpracy z Niemcami, bowiem dziś właśnie dobra współpraca z tym państwem jest szansą na umocnienie Trójkąta Weimarskiego" - oświadczył.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.