Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew polecił w czwartek rządowi, aby wstrzymał budowę kontrowersyjnej autostrady przez podmoskiewski las i raz jeszcze skonsultował ten projekt z ekspertami i społeczeństwem.
Wcześniej partia Jedna Rosja, na której czele stoi premier Władimir Putin, zwróciła się do prezydenta o zbadanie sytuacji powstałej wokół budowy w podmoskiewskich Chimkach odcinka płatnej autostrady Moskwa-Petersburg.
O wystąpieniu Jednej Rosji poinformował inny z liderów tej partii - przewodniczący Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Borys Gryzłow.
Miedwiediew oświadczył, iż mimo tego, że rząd podjął już decyzję o budowie drogi i że sądy wydały orzeczenia w tej sprawie, obywatele, eksperci i przedstawiciele partii politycznych - od Jednej Rosji po formacje opozycyjne - mówią, że problem ten wymaga dodatkowych analiz.
"Uwzględniając tę wielką liczbę apeli, postanowiłem polecić rządowi, aby wstrzymał wykonanie rozporządzenia (o budowie autostrady), a także jeszcze raz skonsultował ten projekt z ekspertami i społeczeństwem" - przekazał prezydent.
"Trzeba tak postąpić, aby postawić kropkę nad i. Nie przesądzam rezultatów (konsultacji), jednak z uwzględnieniem zaniepokojenia i apeli decyzję tę należy wykonać" - podkreślił.
W swoim oświadczeniu Gryzłow poinformował, że opinie na temat budowy drogi przez Las Chimkiński w Jednej Rosji są podzielone. "Sytuacja jest niełatwa. Dlatego uważamy, że trzeba wnikliwie zająć się tą sprawą i na podstawie podjętej decyzji albo zmienić trasę autostrady, albo kontynuować prace z uwzględnieniem wyników głębokiej analizy tego tematu" - dodał szef Dumy.
Przeciwko obecnemu wariantowi przebiegu drogi, wymagającemu wycięcia w Lesie Chimkińskim pasa o szerokości 80-100 metrów, ostro protestują mieszkańcy Chimek i obrońcy przyrody.
Według ekologów, istnieją inne, bardziej przyjazne dla środowiska naturalnego warianty poprowadzenia autostrady, na przykład - wzdłuż drogi kolejowej Moskwa-Petersburg.
W minioną niedzielę około 3 tys. osób protestowało na placu Aleksandra Puszkina w Moskwie przeciwko planowanemu wyrębowi lasu w rejonie Chimek.
W manifestacji wzięli udział popularni muzycy rockowi, w tym znany z opozycyjnych poglądów wokalista kultowej grupy DDT Jurij Szewczuk. Wśród uczestników były też: nestorka rosyjskich obrońców praw człowieka, przywódczyni Moskiewskiej Grupy Helsińskiej, 83-letnia Ludmiła Aleksiejewa i liderka obrońców Lasu Chimkińskiego Jewgenija Czirikowa.
O Szewczuku stało się w Rosji głośno, gdy w maju podczas spotkania Putina z przedstawicielami świata kultury w Petersburgu wdał się w ostrą polemikę z szefem rządu na temat wolności słowa i praw człowieka w Rosji.
W środę sprawą Lasu Chimkińskiego rosyjski muzyk zainteresował Bono, lidera grupy U2, która w tym dniu koncertowała w Moskwie. Artysta obiecał, że przekaże postulaty obrońców lasu Miedwiediewowi. Bono był we wtorek gościem prezydenta Rosji. Miedwiediew podjął go w swojej letniej rezydencji w Soczi, nad Morzem Czarnym.
Budowa płatnej autostrady Moskwa-Petersburg ma ruszyć w październiku. Oddanie drogi do użytku zaplanowano na październik 2013 roku.
Spór dotyczy przebiegu drogi na odcinku pomiędzy 15. a 58. kilometrem, którego część przecina Las Chimkiński. Wycinanie drzew, mimo protestów ekologów, już się rozpoczęło. Budowniczowie zdążyli już wyrąbać pas o szerokości od 40 do 60 metrów.
Sąd Najwyższy Rosji w marcu oddalił skargę Ruchu Obrony Lasu Chimkińskiego, uznając za zgodne z prawem rozporządzenie rządu z listopada 2009 roku o przekwalifikowaniu 150 hektarów lasu na ziemie pod budowę drogi.
Sekretarz prasowy premiera Rosji Dmitrij Pieskow oświadczył pod koniec lipca, że Putin jest na bieżąco informowany o sytuacji wokół Lasu Chimkińskiego, jednak nie planuje podejmowania jakichkolwiek decyzji w tej sprawie, gdyż wszystkie decyzje już zapadły. Według Pieskowa, budowa autostrady odbywa się w zgodzie z ustawodawstwem w sferze ochrony środowiska.
Dziennik "Wiedomosti" poinformował w czwartek, że w radzie dyrektorów spółki SZKK budującej pierwszy odcinek autostrady zasiada Gieorgij Koriaszkin, przedsiębiorca związany z Arkadijem Rotenbergiem. Ten ostatni uważany jest za bliskiego przyjaciela Putina (był jego trenerem w judo).
Wartość kontraktu zawartego z SZKK gazeta szacuje na 66 mld rubli (2,15 mld dolarów).
Według "Wiedomosti", Koriaszkin przez 10 lat pracował razem z synem Rotenberga, Igorem, w Ministerstwie ds. Majątku Państwa i Rosyjskich Kolejach Żelaznych (RŻD). Arkadij Rotenberg zapewnił, że nie ma nic wspólnego z budową drogi.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.