Co najmniej 38 osób poniosło śmierć a 12 zostało rannych w katastrofie autobusowej, do której doszło w niedzielę w środkowym Ekwadorze, w prowincji Cotopaxi - poinformowała policja.
Z nieustalonych przyczyn wypełniony pasażerami autobus, jadący z miasta Cuenca do stolicy kraju - Quito, stoczył się z drogi do głębokiego wąwozu. Pojazd spadł z wysokości ponad 100 metrów i całkowicie rozbił się.
Do tragedii doszło w rejonie jeziora Yambo, w odległości ok. 100 km na południe od Quito.
Była to jedna z najtragiczniejszych katastrof drogowych, do jakich doszło w tym roku w Ekwadorze.
Drogi w tym kraju należą do wyjątkowo niebezpiecznych bowiem są wąskie i kręte. W znacznej części przebiegają przez tereny górskie.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.