Premier Mateusz Morawiecki podziękował i pogratulował polskim naukowcom, twórcom polskiego testu na koronawirusa. Wszystko wskazuje na to, że będziemy korzystać z polskich testów na koronawirusa; tworzone są propozycje innowacji do respiratorów - podkreślił w środę szef rządu.
Autorską metodę wykrywania SARS-CoV-2 opracował zespół Instytutu Chemii Bioorganicznej Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu kierowany przez prof. Marka Figlerowicza.
Wiceminister nauki prof. Wojciech Maksymowicz mówił PAP w minionym tygodniu, że Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - PZH potwierdził, iż polski test na koronawirusa nadaje się do diagnostyki i jego czułość jest porównywalna z czułością testów dotąd stosowanych. Był to ostatni wymóg formalny, aby ruszyć z produkcją nowego testu. Autorską metodę wykrywania SARS-CoV-2 opracowano w Instytucie Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu. Dzięki dotacji z resortu nauki instytut chce wyprodukować do 150 tys. testów. Wytworzenie kolejnych partii testów będzie mogło być opłacone ze środków z sytemu ochrony zdrowia.
"Bardzo serdecznie dziękuję i gratuluję raz jeszcze polskim naukowcom, że wszystko wskazuje na to, iż będziemy korzystać z polskich testów; że udało się utworzyć polskie testy, i to już nie w jednym ośrodku, ale prawdopodobnie w dwóch" - podkreślił podczas środowej konferencji prasowej premier Morawiecki.
Jak dodał, podczas środowego posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego dyskutowano też, że "już tworzone są propozycje innowacji do respiratorów, które zwiększają moce wykorzystania respiratorów".
"To są polskie wynalazki, które wdrażamy. Jesteśmy z tego bardzo dumni, że w tak krótkim czasie jesteśmy w stanie odbudowywać również polskie moce wytwórcze" - dodał Morawiecki.
Premier zapowiedział, że w najbliższych miesiącach "będziemy odbudowywać, odtwarzać, czasami stwarzać od zera zdolności produkcyjne do coraz bardziej zaawansowanych sprzętów". "Będziemy wspierać rodzimą produkcję, rodzime badania i rozwój" - podkreślił szef rządu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.