We Włoszech w ciągu ostatniej doby zanotowano śmierć 534 następnych osób zakażonych koronawirusem, co oznacza ponowny wzrost zgonów. Łączny bilans zmarłych od początku epidemii wzrósł do 24648. Dane przedstawiła we wtorek Obrona Cywilna.
W poniedziałek liczba zmarłych była niższa: 454.
Doszło zarazem do znacznego spadku liczby osób obecnie zakażonych. Jest ich około 107 tys., 528 mniej niż dzień wcześniej. W domowej izolacji przebywa 81 tys. chorych.
Od wybuchu epidemii przed dwoma miesiącami potwierdzono prawie 184 tys. przypadków infekcji.
Wyleczonych zostało 51,6 tys. chorych. Padł rekord dobowego wzrostu - liczba ta zwiększyła się o 2723.
Kolejny dzień z rzędu spadła liczba pacjentów na oddziałach intensywnej terapii.
Włoska Obrona Cywilna podkreśliła w komunikacie, że od początku kryzysu nie zanotowano tak wysokiej liczby pacjentów wypisanych ze szpitala i wyleczonych. W ciągu ostatniej doby oddziały szpitalne opuściły 772 osoby.
W Lombardii, czyli epicentrum epidemii, zmarły jednego dnia 203 osoby. Tam również notuje się spadek przypadków wymagających hospitalizacji.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.