14 września podczas uroczystej Mszy św. dokonano aktu nadania konkatedrze św. Jana Chrzciciela tytułu Sanktuarium Cudownego Obrazu Brzozdowieckiego Pana Jezusa Ukrzyżowanego i Matki Bożej Bolesnej. W homilii abp Andrzej Dzięga nawiązał do obchodzonego tego dnia święta Podwyższenia Krzyża Świętego.
Na początku liturgii ekonom Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej ks. Dariusz Knapik odczytał dekret ustanowienia sanktuarium. – Wielka radość przeszyła serca naszych parafian, że będziemy tu w Kamieniu radować się tytułem sanktuarium, ale z drugiej strony serce mi drży bo zdaje sobie sprawę, jak wielkie to wymaganie i zobowiązanie – mówił proboszcz parafii katedralnej ks. kanonik Dariusz Żarkowski, który także przywitał gości na początku liturgii.
W homilii abp Andrzej Dzięga, mówiąc o Cudownym Obrazie przedstawiającym wizerunek Maryi i Jezusa Ukrzyżowanego, nawiązał do tematu krzyża. – Tyle dzisiaj jest dyskusji, gdzie jest miejsce na krzyż. Gdy uświadomimy sobie, jak było za Piłata i za arcykapłanów, gdy Chrystus był krzyżowany, to decyzja świeckich władz wskazała miejsce dla krzyża, to decyzja świeckich władz związała Chrystusa z krzyżem, to decyzja świeckich, państwowych władz ten dokument do krzyża przybiła: „Jezus Nazarejczyk król żydowski”. To decyzja tych władz sprawiła, że krzyż z Chrystusem, który umarł i zmartwychwstał, znalazł się w przestrzeni świeckiej tam, gdzie było zwykłe skrzyżowanie ludzkich dróg – mówił metropolia szczecińsko-kamieński.
„Wiele rzeczy dajemy sobie odebrać, z wielu rzeczy jesteśmy w stanie zrezygnować tak jak byśmy czuli, że skarby tego świata nie są najważniejsze, ale z krzyża rezygnować polska dusza nie chce, bo ten skarb jest skarbem na wieczność” – kontynuował abp Dzięga. – I niech nikt się nie dziwi, kto patrzy, czy na polskiej ziemi, czy przyjeżdżając z obcych miejsc do Polski, idąc oglądać konkretny krzyż i dziwiąc się czemu jest za płotem, za barierkami, że polski naród chce o krzyż zadbać, zatroszczyć się – mówił hierarcha.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.