Przesiedleńcy wewnętrzni są tematem ogłoszonego dziś w Watykanie Papieskiego Orędzia na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy.
Chodzi tu o ludzi, którzy ze względu na konflikty, kataklizmy czy biedę musieli porzucić swe domy, lecz nadal pozostają w swej ojczyźnie. Tylko w ubiegły roku los ten spotkał 33 mln osób. Franciszek zauważa, że są to osoby, które żyją w wielkim ubóstwie. Tymczasem w wielu krajach brakuje struktur, które mogłyby im zapewnić odpowiednią pomoc.
Franciszek wielokrotnie odwołuje się do trwającej jeszcze pandemii. Zaostrzyła ona bowiem wszystkie inne kryzysy, w tym również położenie przesiedleńców wewnętrznych, a także sprawiła, że inicjatywy pomocowe zostały odsunięte na dalszy plan. Z drugiej strony wszystkim nam pozwoliła zaznać niepewności, która jest codziennym doświadczeniem uchodźców. Mogła być też pomocna w odzyskaniu umiejętności słuchania. „Na naszych ulicach - pisze Papież - tygodniami panowało milczenie. Było to milczenie dramatyczne i niepokojące, ale dało nam możliwość usłyszenia głosu najbardziej bezbronnych”. Zdaniem Franciszka jest to szczególnie ważne w naszych czasach, kiedy „mnożą się przesłania, ale zatraca się postawa słuchania”.
W podejściu do przesiedleńców wewnętrznych Papież zaleca przyjęcie tej samej postawy, którą już wcześniej wskazywał w odniesieniu do wszystkich migrantów i uchodźców. Wyrażają ją cztery czasowniki: przyjmować, chronić, promować i integrować. Ponadto również w tym wypadku Franciszek przypomina fundamentalną dla chrześcijan prawdę, że Jezus uobecnia się w potrzebujących. A zatem przesiedleńcy dają nam możliwość spotkania z Panem.
Franciszek daje też całą serie wskazówek, którymi powinniśmy się kierować w relacjach z przesiedleńcami. Trzeba ich poznać, aby ich zrozumieć. Trzeba się do nich zbliżyć, aby im służyć. Trzeba słuchać, aby się pojednać. Trzeba się dzielić, aby się rozwijać. Aby promować przesiedleńców, trzeba ich angażować, pozwolić im odgrywać pierwszoplanową rolę, by poczuli się współodpowiedzialni. Trzeba współpracować, by budować.
Tegoroczne Orędzie na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, przypadający 27 września, Franciszek kończy modlitwą zainspirowaną postacią św. Józefa, bo i on uciekając przed Herodem do Egiptu, musiał dbać o Świętą Rodzinę. „Spraw, aby ten, który doświadczył cierpienia osób uciekających z powodu nienawiści możnych, pocieszył i chronił wszystkich tych braci i siostry, którzy z powodu wojny, ubóstwa i potrzeb opuszczają swoje domy i swoją ziemię, aby wyruszyć jako uchodźcy w miejsca bezpieczniejsze”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.