Rzecznik dyscyplinarny PZPN Adam Gilarski przedstawił występującej obecnie w ekstraklasie Cracovii zarzut korupcji. Sprawa dotyczy ustawienia wyników dziewiętnastu spotkań sezonu 2003/04 w rozgrywkach ówczesnej drugiej ligi piłkarskiej.
Gilarski - w opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej związku komunikacie - poinformował, że oczekuje na stanowisko krakowskiego klubu oraz zapowiedział złożenie wniosku do Komisji Dyscyplinarnej PZPN w terminie do 15 czerwca.
Podstawą tej decyzji rzecznika jest pisemne uzasadnienie wyroku wydanego 30 stycznia przez Sąd Rejonowy dla Krakowa-Krowodrzy, który skazał byłego sędziego piłkarskiego Jacka P. na 2 lata i 8 miesięcy więzienia.
W tym samym procesie współpracujący z arbitrem Rafał R. (były członek Rady Nadzorczej Cracovii) został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Wyrok ten nie jest jeszcze prawomocny.
Krakowski klub podtrzymuje swoje wcześniejsze zdanie, że czuje się stroną pokrzywdzoną. Zapewnił jednocześnie, że w wymaganym terminie siedmiu dni przedstawi swoje oficjalne stanowisko w tej sprawie.
Komisja Dyscyplinarna PZPN - tak jak wobec poprzednich klubów - będzie stosować przy wymierzaniu kary przepisy Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN oraz Uchwały Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia PZPN z 11 maja 2008 roku w sprawie zwalczania korupcji w polskiej piłce nożnej.
Na podstawie powyższych regulacji Cracovii grozi kara w postaci ujemnych punktów oraz kara finansowa, natomiast nie grozi kara przeniesienia do niższej klasy rozgrywkowej.
Komisja Dyscyplinarna PZPN, a wcześniej Wydział Dyscypliny tej federacji, w związku z aferą korupcyjną w polskim futbolu w latach 2003-2005 ukarały kilkanaście klubów. Ostatnim był GKS Bełchatów - w grudniu 2014 roku.
Niektóre kluby zamieszane w korupcję relegowano karnie o jedną lub nawet dwie klasy rozgrywkowe niżej.
Jednocześnie ponad sześćset osób fizycznych zostało objętych postępowaniami dyscyplinarnymi prowadzonymi przez PZPN. Większość z nich ukarano wykluczeniem z PZPN oraz wieloletnimi dyskwalifikacjami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.