Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział we wtorek podczas Kongresu Gmin Wiejskich, że powoła zespół doradców do spraw wsi; jednym z nich będzie prof. Tomasz Borecki, były rektor SGGW. Prezydent zadeklarował też, że będzie działał na rzecz zrównoważonego rozwoju.
"Traktuję zadania prezydentury nie tylko jako mechanizm wspierania, pogłębiania samorządności, ale także bardzo konsekwentnego oddziaływania w stronę zrównoważonego rozwoju, rozumianego także jako potrzeba równoległego widzenia problemów gmin wiejskich i miejskich. Do tego będę zmierzał" - zadeklarował Komorowski.
Zapowiedział, że jego doradcą w sprawach wsi będzie Tomasz Borecki, b. rektor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. "Liczę na to, że zdobędzie on nie tylko zaufanie państwa, ale że zdoła zbudować mechanizmy współpracy z tymi, którzy reprezentują wieś polską, która miała odwagę 20 lat temu opowiedzieć się za mądrym zagospodarowywaniem wolności poprzez samorządność na wsi polskiej" - zwrócił się do uczestników kongresu.
Borecki jest absolwentem Wydziału Leśnego SGGW. W latach 1996-2002 pełnił funkcję prorektora ds. dydaktyki. W 2002 r. został rektorem, w 2005 r. został wybrany na drugą kadencję. Odbył liczne staże naukowe za granicą. Był członkiem honorowego komitetu poparcia Komorowskiego w wyborach prezydenckich.
Komorowski przypomniał, że w ostatnich dniach uczestniczył w dożynkach prezydenckich w Spale. Zapowiedział, że zamierza je "w pełni reaktywować na stałe, by wrosły w krajobraz polskiego myślenia o kraju jako element stały wspólnej dumy i wspólnej radości z uzyskiwanych plonów w różnych obszarach życia polskiego, także w obszarze ważnym, najważniejszym, jakim jest wieś".
W ocenie prezydenta kongres odbywa się w dobrym momencie, bo wrzesień jest tradycyjnie miesiącem dożynek w Polsce. Jak dodał, to dobry moment również dlatego, że jest organizowany "w dożynki szczególne". Przypomniał obchodzone w ubiegłym roku 20-lecie Polski niepodległej, a także 20-lecie Polski samorządnej.
"Dzisiaj przypada 20-lecie mądrego zagospodarowywania naszej wolności odzyskanej w 1989 r. Bo odzyskać wolność i demokrację to jedno, ale mądrze to wykorzystać i zagospodarować, to dzieło wcale nie mniejszej rangi i znaczenia" - uważa prezydent.
Jak dodał, obchodzimy także 20-lecie samorządu gmin wiejskich. "Warto cofnąć się w pamięci o te 20 lat, warto sobie przypomnieć, ile było lęków, ile było obaw związanych z koncepcją decentralizacji państwa polskiego" - mówił Komorowski.
"Tych lęków było bardzo wiele, straszących było również wielu i warto sobie dzisiaj pomyśleć tak: 20 lat temu okazało się, że racja była po stronie odważnych, była po stronie tych, którzy się nie bali, którzy nie straszyli innych, tylko śmiało proponowali głębokie zmiany także na wsi polskiej, zmiany także w samorządności" - mówił prezydent.
Zwrócił uwagę, że wiele lęków dotyczyło członkostwa Polski w UE i również w tym wypadku było wielu, którzy "straszyli" Polaków skutkami członkostwa.
"Dzisiaj z satysfakcją możemy powiedzieć (...), że na szczęście ci krytycy, którzy fundowali Polakom wątpliwości i lęki o to, jakie będą skutki członkostwa Polski w UE czy Polski samorządnej, są już bardzo zajęci, bo przygotowują się sami do wyborów samorządowych oraz niedawno jeszcze sami organizowali swoją aktywność na rzecz wyborów do Parlamentu Europejskiego" - powiedział prezydent.
Jak podkreślił, udało się wiele, jeśli chodzi o rolę samorządu. "Za te osiągnięcia, za odwagę 20 lat temu, za pracę we wszystkich kadencjach (...) ,za następne edycje władz samorządowych, za ich działania chciałbym z jednej strony podziękować, a z drugiej strony chciałbym zachęcić: to jest słuszna droga (...)" - wezwał Komorowski.
Przekonywał, że gminy wiejskie "były i są swoistym laboratorium doświadczalnym, z którego parę rzeczy być może da się przenieść na dalsze działania związane z pogłębianiem samorządności polskiej".
Jak zaznaczył, w gminach wiejskich radnych de facto wybiera się w okręgach jednomandatowych. "Tam jest doświadczenie, także społeczne, z tym, jak funkcjonuje mechanizm, w którym wybiera się człowieka, a nie tylko listy partyjne" - powiedział. Zdaniem Komorowskiego doświadczenie to "zgromadzone w ogromnej mierze na poziomie gmin wiejskich warto być może zastosować w stosunku do całości samorządu".
Zaznaczył, że o tej kwestii wspominał w czasie kampanii prezydenckiej. Zapowiedział, że w piątek będzie o tym mówił podczas spotkania z samorządowcami w Pałacu Prezydenckim. "Będę chciał zarysować plan wspólnego działania na rzecz pogłębienia samorządności" - zapowiedział.
Jak zaznaczył, doświadczenie gmin wiejskich może być "absolutnie najważniejsze, jako element przekonania innych, że rozwiązanie w postaci postawienie na wybory wszystkich radnych w okręgach jednomandatowych jest (rozwiązaniem) dobrym, mądrym, służącym samorządności i demokracji lokalnej oraz pogłębieniu aktywności obywatelskiej".
Zwrócił uwagę na równe traktowanie gmin wiejskich i miejskich. "Wiem, że gminy mają problem istotny z punktu widzenia tej równości w kontekście ustawy o ochronie gruntów rolnych" - powiedział prezydent.
Zaznaczył, że to szerszy problem, z którym trzeba wyjść zarówno do społeczeństwa, jak i polityków, by "konsekwentnie pokazać, że nie można dzielić Polski na wiejską i miejską, przeciwstawiać ich sobie".
Prezydent nawiązał też do funkcjonowania funduszu sołeckiego. "Ogromnym zyskiem i korzyścią jest wprowadzenie funduszu sołeckiego, ale warto się zastanowić, czy fundusz sołecki nie należy tak kształtować, by był w większym stopniu mechanizmem pobudzającym do budowy realnej wspólnoty mieszkańców" - powiedział Komorowski.
Jego zdaniem "być może właśnie w wyniku doświadczeń z funduszem sołeckim da się zbudować mechanizm zachęcający każdego Polaka na wsi do myślenia w kategoriach wspólnotowych" - ocenił.
Zaznaczył, że może to być doświadczenie dające się wykorzystać także w gminach miejskich. "Warto więc patrzeć na gminy wiejskie jako na obszary ważnego doświadczenia" - zaznaczył.
Obecna na kongresie minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak opowiedziała się za tym, by wraz z nowymi zadaniami samorządy otrzymywały wsparcie finansowe.
Minister pracy w swoim wystąpieniu podkreśliła, że ma w rządzie "naturalnego przeciwnika", którym jest minister finansów. "Wielokrotnie mu tłumaczę, że ilekroć będziemy prosić samorządy w ustawach o współpracę w sprawach polityki edukacyjnej, polityki socjalnej, to wraz z delegacją zadań powinno iść wsparcie finansowe" - powiedziała.
Fedak zaznaczyła, że czasem się to udaje, tak jak było np. w przypadku budowy "Orlików", a także w przypadku narodowego programu budowy dróg. Oceniła, że w tych sprawach współpraca samorządu i rządu zaowocowała wymiernymi korzyściami dla mieszkańców małych miejscowości. Fedak zastrzegła jednak, że nie zawsze udaje jej się przekonać ministra finansów.
Również przedstawiciele środowisk wiejskich zwracali uwagę podczas spotkania z prezydentem, że na samorządy rząd i parlament nakłada kolejne obowiązki i zadania, ale bez przyznania nowych środków. Jak argumentowali, dochody samorządów w kilkudziesięciu gminach są już teraz niższe niż wydatki.
Przewodniczący Związku Gmin Wiejskich Mariusz Poznański podkreślał, że środowiskom wiejskim potrzebny jest rozwój, "nowe miejsca pracy, nowe drogi i nowe światłowody". Jak przekonywał, bez tego nie przyciągnie się na wieś nowych inwestycji, nie uda się zatrzymać na wsi młodych, dobrze wykształconych ludzi.
Poznański apelował do prezydenta o pomoc w powstrzymaniu takich działań parlamentu i rządu, które polegają na przenoszeniu zadań na samorządy, bez odpowiednich środków. Według niego, taka polityka "kruszy fundamenty demokracji". W jego ocenie, w gminach wiejskich np. nie można podwyższać podatków, w tym VAT-u - tak jak proponuje to minister finansów - bo nie będzie jak tego płacić. (PAP)
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.