W Minneapolis rozpoczęły się w czwartek uroczystości żałobne zabitego przez policję George'a Floyda. Przed konduktem żałobnym przewożącym trumnę uklęknął szef policji w Minneapolis Medaria Arradondo.
Jest to prywatna ceremonia. Prawnik rodziny Benjamin Crump nazywa ją "apelem do Ameryki i apelem o sprawiedliwość". Uroczystość uświetnia chór gospel. Z uwagi na epidemię zgromadzeni mają na sobie maseczki.
Kolejne uroczystości żałobne Floyda odbędą się w sobotę w Reaford w Karolinie Północnej, w pobliżu miejsca, gdzie mężczyzna się urodził. Następnie w poniedziałek w Houston, gdzie się wychował. W tym mieście w Teksasie we wtorek odbędzie się jego pogrzeb.
46-letni Floyd zmarł podczas zatrzymania przez policję za domniemaną próbę zapłacenia fałszywym banknotem 20-dolarowym. Policjant przygniótł go do ziemi i klęczał na jego szyi przez 8 minut i 46 sekund. Na nagraniu wideo z aresztowania słychać, jak Floyd, który był nieuzbrojony, mówił, że nie może oddychać.
Zabicie Floyda wywołało protesty w Ameryce. Fala demonstracji, w większości pokojowych, ale przeradzających się czasem w agresję i akty wandalizmu, ogarnęła wszystkie duże miasta w USA.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.