Ani model chiński („rodzina bez dzieci”), ani francuski („dzieci bez rodziny”) nie odpowiada interesom krajów, dla których pierwszorzędnym problemem jest spadek przyrostu naturalnego, pisze w rzymskim dziennika „La Repubblica” Joaquin Navarro-Valls.
Analizując dane m. in. Włoskiego Urzędu Statystycznego ISTAT, były rzecznik prasowy Watykanu stwierdza, że „właściwą odpowiedzią [na ten problem] jest rodzina i dzieci razem, także dlatego, że wszędzie trzeba stawiać na oba te filary antropologiczne, sprzyjając postępującemu i stałemu przyrostowi naturalnemu połączonemu ze stabilnością rodziny”.
„W ostatecznym rozrachunku tylko rodziny trwałe i wielodzietne rodzą obywateli będących w stanie odpowiedzieć na popyt społeczny i przemysłowy i zdolnych stwarzać miejsca pracy, rynek oraz zasobność, tak wewnętrzną jak i zewnętrzną” - pisze Navarro-Valls. Jest on zdania, że „przyrost demograficzny jest jedynym znanym lekarstwem na zatrzymanie nie tylko imigracji, ale również deficytu systemu ubezpieczeń społecznych”.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.