W Watykanie zaprezentowano nowe Dyrektorium Katechetyczne. Jakie słowo jest kluczem do dokumentu?
Zajrzałem rano do przeglądu prasy. I złapałem się za głowę. Coraz to inni autorzy prowadzą nas na wojnę. Właściwie nie wiadomo do kogo najpierw strzelać. Gorzej, bo zaczyna kończyć się amunicja. Po głowie kołacze się pytanie. Gdzie, kiedy, ile razy Pan Jezus każe nam walczyć z kimkolwiek. Owszem, jest u świętego Pawła zbroja Boża, ale przyoblec ją należy do walki duchowej o… Właśnie – o co? O świętość!
Na szczęście nie wszyscy o wojnach. W Watykanie zaprezentowano dziś nowe Dyrektorium Katechetyczne. We wstępie abp Salvatore Fisichella pisze, że kluczem do dokumentu jest słowo świętość. Ona jest pierwszym zwiastunem Dobrej Nowiny, programem życia. Nie tylko dla katechetów. Dla rodziców, pracowników, młodych i dzieci. By stać się świętym potrzebujemy solidnej formacji. Czyli katechezy, będącej „szczególną formą działalności Kościoła, który w odniesieniu do różnych grup wiekowych dąży do tego, by Ewangelia Jezusa Chrystusa zawsze była aktualna a wierzący otrzymał w ten sposób wsparcie dla spójnego z Nią świadectwa”.
Zapyta ktoś po co nowe Dyrektorium, skoro już jedno jest. Otóż są nawet dwa. Pierwsze zostało zatwierdzone przez świętego Pawła VI 18 marca 1971 roku i miało „usystematyzować nauczanie Kościoła po Soborze Watykańskim II”. Później był poświęcony katechezie Synod Biskupów w roku 1977, a jego owocem adhortacja „Catechesi tradendae”. Na tymże Synodzie sugerowano konieczność opracowania Katechizmu, który został opublikowany w trzydziestą rocznicę powołania Międzynarodowej Rady Katechetycznej, 11 października 1992 roku. Wreszcie 1 sierpnia 1997 roku ogłoszono kolejne Dyrektorium, mające nie tyle zunifikować katechezę na poziomie Kościoła powszechnego, lecz „zainspirować podjęcie nowych badań i poszukiwań, pozwalających zrozumieć pedagogiczną i formacyjną rolę katechezy, zwłaszcza w świetle odnowionej interpretacji katechumenatu”.
By zrozumieć o co chodzi trzeba sięgnąć do Obrzędów Chrześcijańskiego Wtajemniczenia Dorosłych. Znajdziemy w nich wyraźną sugestię, by drogę, jaką przechodzi kandydat do chrztu przeszli także ci, którzy zostali ochrzczeni w dzieciństwie, ale jeszcze nie doszli do dojrzałej wiary. W praktyce niektórych ruchów odnowy proces ten jest nazywany neokatechumenatem lub deuterokatechumenatem.
Jednym z ważnych powodów, dla których opracowano nowe Dyrektorium jest zmieniający się kontekst kulturowy. To kultura cyfrowa i jej globalizacja. Oba zjawiska powodują radykalną zmianę zachowań ludzi. Stąd konieczność solidnej katechezy, by „wyjść poza fragmentaryczny charakter wniosków i odzyskać pierwotną jedność bycia chrześcijaninem”. Stąd potrzeba odkrycia na nowo fundamentu w Słowie Bożym, „głoszonym i przekazywanym w żywej tradycji Kościoła, która pokoleniu wierzących rozproszonych po całym świecie pozwala powitać w sobie i pogodzić stare i nowe”.
Potrzeba odkrycia na nowo fundamentu w Słowie Bożym zadecydowała o innej niż w poprzednim Dyrektorium strukturze dokumentu. Tamto wychodziło od analizy środowiska, w którym katecheza jest głoszona. Nowe wychodzi od Jezusa Chrystusa objawiającego Ojca. Wiara jest odpowiedzią na to objawienie, które jest przekazywane w Kościele. Stąd w dalszej części akcent będzie kładziony na wspólnotę uczniów, skupioną wokół Słowa Bożego i sakramentów, umacniającą siebie i ewangelizującą świadectwem życia. Przy czym nie chodzi o jakieś zawężone w czasie działania, ale o trwający całe życie proces pogłębiania tego, co zostało usłyszane i przyjęte w pierwszym głoszeniu Ewangelii. Dlatego dokument często mówi o rozciągniętej na całe życie drodze katechezy, na której kerygmat jest pogłębiany przez mistagogię i uzewnętrznia się przez dzieła miłości.
Warto na koniec zwrócić uwagę, że dokument nie mówi o nauczaniu religii w szkole. Tym samym autorzy po raz kolejny podkreślają to, o czym mówiło poprzednie Dyrektorium. Że to wspólnota wierzących jest miejscem wzrostu w wierze, właściwym środowiskiem dla katechezy, punktem wyjścia dla ewangelizacji i punktem dojścia dla już zewangelizowanych.
Oczywiście na dogłębną analizę Dyrektorium przyjdzie czas. Powyższe refleksje sa pierwszymi po przejrzeniu dokumentu liczącego 327 stron. Na dzień dzisiejszy nie jest przetłumaczony na język polski. Warto jednak zaznaczyć, że jego autorzy nie proponują katechetycznej rewolucji. Jak poprzedni ma być inspiracją dla poszukiwań na poziomie kościołów lokalnych, gdzie – jak było przy tworzeniu tego Dyrektorium – połączone siły biskupów, prezbiterów, katechetów i całej rzeszy zaangażowanych świeckich, podejmą trud poszukiwania nowych dróg dla katechezy, będącej pomocą we wzrastaniu do świętości.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.