Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski jest zdania, że prezes PiS Jarosław Kaczyński "prowadzi politykę, jakby był dysydentem w niedemokratycznym kraju". Szef MSZ podkreślił, że polityka "to nie wykrzykiwanie swojego bólu", ale prowadzenie realnych działań.
Zdaniem Sikorskiego, "zastanawianie się codziennie, nad tym, co danego dnia powiedział prezes Kaczyński, jest jałowe". Według niego, w polskiej polityce zagranicznej "dzieją się ważne rzeczy".
"Prezydent Bronisław Komorowski jest na Krymie, gdzie ma miejsca ważna konferencja, na której być może rozstrzygną się losy negocjacji ukraińsko-unijnych na wiele miesięcy. Minister obrony narodowej (Bogdan Klich) jest w Stanach Zjednoczonych, rozmawia o przyszłości zaangażowania amerykańskiego w Polsce. Ja byłem w Nowym Jorku na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, widziałem się z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Premier Donald Tusk przyjął wczoraj premiera Ukrainy. Byłem w Mołdawii" - wymieniał szef polskiej dyplomacji.
W swym artykule Jarosław Kaczyński napisał m.in. , że celem prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz jego rządu było budowanie sojuszu dużych i mniejszych państw Europy środkowo-wschodniej, a tymczasem - jak ocenił - "obecnie jesteśmy świadkami prób pomniejszania roli naszego regionu w Europie".
Według niego, zacieśnianie bilateralnej współpracy największych państw europejskich z Rosją, podyktowane względami ekonomicznymi, niesie ze sobą poważne konsekwencje polityczne i zmniejsza znaczenie UE. Dodał też, że Polska jest stabilnym członkiem struktur międzynarodowych, jak NATO i UE, "ale dla zapewnienia naszego interesu państwowego nie możemy wykluczyć raz na zawsze prawa weta przy decyzjach tych struktur, które będą sprzeczne z naszymi aspiracjami i priorytetami".
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.