Stany Zjednoczone mają trudności z zapewnieniem odpowiedniego standardu życia swoim najmłodszym obywatelom. „L'Osservatore Romano” publikuje za dziennikiem „The Washington Post” dane dotyczące biednych dzieci w Waszyngtonie.
Aż 30 proc. dzieci żyje tam „poniżej granicy ubóstwa, a najbardziej dotknięci tym są Afroamerykanie. Zjawisku temu towarzyszy zatrważający wzrost bezrobocia. Watykański dziennik zwraca uwagę, ze „wzrost liczby nieletnich znajdujących się w trudnej sytuacji kontrastuje i to w sposób rażący ze wzrostem dochodu rodzinnego, jaki mimo recesji odnotowuje się w stolicy USA w ostatnich czterech latach (w 2009 wynosił 59.000 dolarów)”.
„L'Osservatore Romano” stwierdza na koniec, że „jedyna dobra wiadomość dotyczy ubezpieczeń. W 2008 roku dzieci ubezpieczonych było 90,3 procent, a w roku następnym 91 procent”.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.