Ogień strawił doszczętnie dach historycznego kościoła założonego przez franciszkańskiego misjonarza św. Junipero Serrę. Nikt nie został ranny. Świątynia powstała w 1771 r. na terenie misji św. Archanioła Gabriela, która stała się jednym z fundamentów współczesnej Kalifornii.
Pożar został dostrzeżony około 4:30 rano i – według strażaków – wybuchł raczej w tylnej części budynku. Reakcja była szybka i ogień udało się sprawnie ugasić. Konstrukcja kościoła się nie zawaliła, jednak wnętrze jest całkowicie zniszczone. Na zdjęciach widać połamane ławki, przywalone przez deski, które spadły ze spalonego dachu.
Kościół był właśnie remontowany w związku z przygotowaniem do 250 rocznicy misji, która będzie miała miejsce w przyszłym roku. „W związku z renowacją zabytkowe obrazy i inne cenne przedmioty znajdowały się na szczęście poza kościołem” – powiedział Adrian Marquez Alarcon, rzecznik archidiecezji Los Angeles. Niestety zniszczone zostały ławki i ściany, których renowacja dopiero co się zakończyła.
Przyczyny pożaru na razie nie są znane. Podpalenie jest jednak dość prawdopodobne, zważywszy na wandalizm, jaki w ostatnim czasie dotyka posągi Junipero Serry. Od czasu zabicia przez policjanta czarnoskórego George’a Floyda manifestacje przeciwko rasizmowi przetaczają się przez całą Amerykę. Protestujący zniszczyli już kilka pomników świętego, którego oskarżają o rasizm i wykorzystywanie rdzennej ludności. Opinii tej nie potwierdzają historycy.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.