Instytut wyjaśnia, że termin gender, w większości przypadków przetłumaczono jako płeć co może błędnie sugerować, że termin ten odnosi się do płci biologicznej a nie płci społeczno-kulturowej.
Tymczasem, zwraca uwagę Ordo Iuris, Konwencja stambulska precyzyjnie definiuje znaczenie terminu gender jako "społecznie skonstruowane role, zachowania, działania i atrybuty, które dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla kobiet lub mężczyzn".
Instytut zaznacza, że zgodnie z przepisami prawa międzynarodowego, tekstem wiążącym państwa-strony traktatów jest język oryginalny. "Przedłożenie błędnego tłumaczenia w trakcie procesu ratyfikacyjnego umowy międzynarodowej jest jednocześnie naruszeniem prawa" - czytamy w komunikacie.
Podkreślono jednocześnie, że zastąpienie odniesień do płci przez wprowadzenie pojęcia gender ma ogromne znaczenie dla całego systemu prawnego bowiem takie podejście całkowicie ignoruje biologiczne uwarunkowania z których wynikają różne role społeczne i aspiracje kobiet i mężczyzn.
"W tej optyce, przyczyną przemocy nie są więc patologie życia społecznego, a sama jego struktura, którą - za pomocy inżynierii społecznej - należy zmienić. Tak pojmowany gender jest czymś co podlega swobodnym zmianom, ponieważ ma charakter wyłącznie konwencjonalny" - podkreśla Instytut Ordo Iuris.
W komunikacie zwraca się uwagę, że błędne tłumaczenie niesienie za sobą niebagatelne konsekwencje, bowiem mocą prawa międzynarodowego, ocena stopnia wykonania postanowień Konwencji przez Polskę będzie dokonywana właśnie z uwzględnieniem tekstu anglojęzycznego oraz francuskojęzycznego.
"Przypomnieć też należy, że wady związane z tłumaczeniem i samo wprowadzenie konstrukcji gender do prawa krajowego stały się przyczyną uznania Konwencji stambulskiej za niekonstytucyjną przez bułgarski Trybunał Konstytucyjny" - komentuje mec. Bartosz Zalewski z Centrum Analiz Legislacyjnych Instytutu Ordo Iuris.
Przypomnijmy, że 16 lipca Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Tak dla rodziny, nie dla gender" zapowiedział złożenie w Sejmie obywatelskiego projektu dotyczącego wypowiedzenia ratyfikowanej przez Polskę pięć lat temu Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Według polskiej Konstytucji takie umowy międzynarodowe mogą zostać wypowiedziane wyłącznie za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie.
"Formalnie domagamy się wypowiedzenia Konwencji stambulskiej, co jest absolutnie konieczne. W istocie postulujemy jej zamianę na Międzynarodową Konwencję Praw Rodziny, zawartą przez państwa Europy nieprzyjmujące ideologii gender" - wyjaśniał podczas konferencji zorganizowanej przed Pałacem Prezydenckim pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, Marek Jurek.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.