Na wtorkowym spotkaniu strony związkowej, władz Polskiej Grupy Górniczej i przedstawicieli Ministerstwa Aktywów Państwowych ustalono, że plan naprawczy opracuje specjalnie powołany w tym celu zespół.
Spotkanie miało na celu przestawienie programu naprawczego przygotowanego wcześniej przez zarząd PGG. Jednak docierające na jego temat nieoficjalne informacje spotkały się z ostrą krytyką strony związkowej. Mowa była o likwidacji dwóch kopalń zatrudniających łącznie ponad 7,7 tys. osób i wydobywających rocznie ponad 5,1 mln ton węgla. Odchodzący z pracy górnicy mieliby skorzystać z wartych ok. 1,5 mld zł osłon - urlopów przedemerytalnych i jednorazowych odpraw pieniężnych. Dodatkowo zawieszone miały być wypłat tzw. czternastej pensji, a 30 proc. wynagrodzenia powiązane z wydajnością pracy.
- Strona społeczna zdecydowanie nie zaakceptowała tej propozycji programu, który został przygotowany przez zarząd PGG. Uznaliśmy wspólnie, że realizacja takiego programu – trudnego, bo PGG znajduje się w trudnej sytuacji finansowej i wymaga zdecydowanych działań naprawczych – możliwa jest tylko wtedy, jeśli będzie panowała zgoda, będzie panował konsensus wszystkich stron” – tłumaczył po spotkaniu wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
We wspólnym komunikacie po wtorkowym spotkaniu napisano m.in. iż "strony postanowiły powołać zespół roboczy celem wypracowania propozycji programu naprawczego polskiego górnictwa, ze szczególnym uwzględnieniem PGG, który mógłby zostać zaakceptowany przez wszystkie strony. W skład zespołu wejdą przedstawiciele pracodawców, strony społecznej, rządu oraz parlamentarzystów".
Zespół do 30 września br. ma przygotować program naprawczy dla PGG, który określi zasady funkcjonowania spółki w kolejnych latach. "Wypracowanie programu powinno nastąpić w korelacji ze zmianami w sektorze elektroenergetycznym spowodowanymi transformacją energetyczną" - napisano we wspólnym komunikacie.
Jak mówił po rozmowach prezes PGG Tomasz Rogala, istotą przygotowanego programu naprawczego dla firmy była kwestia kopalń, jakie będą nadal pracować w spółce. Brak porozumienia ze związkami w tej sprawie powoduje, że trudno iść dalej - oceniał prezes, tłumacząc decyzję o rozpoczęciu prac nad nowym planem dla firmy, z udziałem związkowców.
"Trudno rozstrzygać szybko i o tak wielkim przedsiębiorstwie bez porozumienia i bez akceptacji strony społecznej. Stąd dzisiejsza decyzja, żeby dać sobie jeszcze dwa miesiące czasu na przeanalizowanie tego gdzie jesteśmy, gdzie jest firma, jakie są przed nią perspektywy i co należy zrobić, żeby mogła w największym, pozytywnym dla pracowników rozmiarze pracować w kolejnych latach" - mówił Rogala.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.